Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do #rozowepaski + #logikarozowychpaskow no i jeszcze #zwiazki

Wiem, że każdy związek jest inny, ale chciałem się trochę wygadać a trochę poznać też Wasz punkt widzenia na ten temat.

Jestem w związku ze świetną dziewczyną od 3 miesięcy, zakochałem się i bardzo się cieszę z tego co mam. Problem polega jednak na tym, że na kilka miesięcy przed tym jak zaczęliśmy się spotykać, ona skończyła swój poprzedni, dużo dłuższy niż nasz związek. Była z kimś ponad 2 lata. Nadal utrzymuje z nim kontakt, bo czuje się współwinna za jego problemy, bez wchodzenia w szczegóły - mają ze sobą stały kontakt. Dla niej ten związek się definitywnie zakończył, on ją dalej kocha.

Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni zauważyłem, że staje się względem mnie coraz bardziej oddalona, jest przy mnie, spędzamy razem czas, ale widzę, że myślami jest gdzie indziej. W łóżku też rzeczy dzieją się rzadziej niż na początku. Widujemy się też rzadziej, bo uznała, że po pewnym intensywnym okresie kiedy widzieliśmy się co wieczór trzeba trochę przystopować żebyśmy się sobie nie znudzili.

Rozmawiałem z nią ostatnio o tym co czuję, że widzę, że się ode mnie oddala. Powiedziała mi, że nie czuje do mnie tego co czuła do swojego byłego, sama nie wie co czuje, ale że to nie jest miłość. Powiedziałem jej, że jeśli widzi chociaż cień szans na to, że kiedyś to uczucie może się zmienić w coś więcej, to ja chcę walczyć jeśli tylko ona będzie tego chciała. Doszliśmy do wniosku, że walczymy o to co między nami i próbujemy dalej.

To #!$%@? sytuacja, bo ja ją kocham a słyszę, że nie czuje do mnie tego co czuła do byłego - rozumiem to, znamy się krótko, nie sposób porównać tego co z nim przeżyła do tego co przeszła ze mną, bo najzwyczajniej w świecie znamy się o wiele mniej. Zastanawiam się tylko czy ktoś z Was doświadczył podobnej sytuacji, która zakończyła się szczęśliwie - czy uczucie zaczęło rosnąć i przekształciło się w coś co można nazwać miłością skoro po 3 miesiącach jeszcze tego się nie czuje...

3 miesiące to i dużo i mało, u mnie zawsze wiedziałem po kilku tygodniach, po miesiącu, że jestem w kimś zakochany, dlatego to dla mnie sytuacja nowa, chciałbym poznać Wasz punkt widzenia.

No i kwestia byłego, w mojej ocenie nie będzie się w stanie emocjonalnie zaangażować bardziej w żaden związek do czasu aż nie odetnie się od tamtego etapu swojego życia. Nie sposób się pozbyć myśli o byłym jeśli ciągle się z nim utrzymuje kontakt. Od ponad miesiąca chodzi do psychologa żeby jej pomógł z tą sytuacją, ale nie przyniosło to efektów takich na jakie liczyłem - nie zerwała kontaktu. Psycholog jedyne co jej mówi to to, że ona musi podjąć swoją decyzję i musi być jej pewna. Nie czuje się też na pozycji tego który stawia jakieś ultimatum w stylu albo zerwie kontakt, albo koniec z nami, bo po pierwsze nie jestem takim człowiekiem - chcę żeby to była w 100% jej nieprzymuszona decyzja, a poza tym jestem prawie pewien, że by odmówiła.

Co do wieku to jest nam bliżej do 30 niż 20 więc raczej już nie gimboproblemy.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: zakochanie, a miłość to nie to samo.
Moim zdaniem 3msc to wcale nie jest dużo żeby powiefziec "kocham", w 3msc ciężko kogoś poznać na tyle, aby być pewnym miłości.

Nie naciskaj na nia. Ty może jesteś w gorącej wyjdzie kapany i uważasz ze kochasz na wczesnym etapie związku, ale dla innych miłość wymaga czasu.
@AnonimoweMirkoWyznania moim zdaniem dziewczyna ciągle jest pogubiona. Nie napisałeś czemu rozstała się z byłym? Jak dawno to było? Dla jednej osoby 3 miesiące to długo, dla innej krótko. Ty już jesteś zakochany, a jej mogło już przejść pierwsze zauroczenie i stąd teksty, że to jednak nie jest miłość. Możliwe też, że za bardzo naciskasz na deklaracje, a ona jeszcze nie wie czego chce. W wieku ok 30 lat już raczej nie szuka
OP: @nika_blue powiedziałbym, że było to jakieś 9 miesięcy temu jak się rozstali. Przez ostatni rok jak z nim była go nie kochała, robił jej sceny, mieszkała u niego za granicą, chciała to skończyć wcześniej ale nie wiedziała jak. Nie wiem czy powiedzenie jej żeby zamknęła sprawy z byłym a później skupiła się na naszym związku ma sens, to jest temat który cały czas ona wałkuje z psychologiem, nie chcę jej