Wpis z mikrobloga

@zloty_wkret: jak nie zrobisz przekrętu typu cofnięcie licznika o 200 K; nie wytniesz kata; nie zabierzesz zimówek; podmienisz radia; zabierzesz tuby to masz szczęście jak po wszystkim zostanie 2 K. jak zrobisz wszytko co wcześniej napisałem to to owszem 5-8 jest spokojnie do zrobienia ale to #!$%@?****o

jak bierzesz delikatnie uderzonego sam zainwestujesz czas w cześć i pracę to 3-5 K bez zbędnego kantowania można zrobić ...
@zloty_wkret: Mam znajomego, który raz w miesiącu / raz na dwa miesiące jedzie po jedno auto do niemiec, przywozi i tak jak kupił tak sprzedaje - zarabia tak 3-4 k na jednej sztuce. Ale on na autach zna się bardzo dobrze, więc wie co kupuje, i bez stresu sprzedaje to w Polsce, bo samochód nie klepany, cofany ani nic - oczywiście od prywatnych właścicieli
@robertx: @zloty_wkret: generalnie samochody w Niemczech są droższe niż w Polsce - tzn. za samochód z identycznym przebiegiem, wiekiem, wyposażeniem i w identycznym stanie, w Niemczech płaci się nawet i 30% więcej. No nie ma siły, żeby kupić lalkę, ściągnąć ją do Polski i sprzedać od kopa z zyskiem. Mityczny niemiecki dziadek-idiota, który nie wie co ma, nie istnieje. Wystarczy popatrzeć po ogłoszeniach, na samochody które mają aktualny TÜV, w
@KeepCalm: XD to samo pomyślałem.. #!$%@? teściu jak sprzedał około 110 aut w zeszłym roku to miał może jedno/dwa gdzie #!$%@?ł 8-10k, reszta to średnia 2k, ale on nic nie pucuje ani nie kręci, przywozi i tak jak jest sprzedaje w #!$%@? :P nawet chciałem mu kiedyś te auta czyścić i polerować to mówił, że ma w dupie się #!$%@?ć ;p