Wpis z mikrobloga

Chciałbym zrozumieć hejt na film #botoks. Pełno komentarzy typu "najgorszy film jaki widziałem", "nie polecam nikomu", ale argumenty występują rzadko.

Ten film wcale nie jest zły, bywa trochę obrzydliwy no i to film, a nie dokument, więc trzeba mieć to na uwadze. Każdy film i serial niedokumentalny wręcz opiera sie na uproszczeniach i naciąganych pomyslach, nie potrafię zrozumieć dlaczego w botoksie jest to problem, ale gdy nauczyciel chemii na wspólke z randomowym patusem produkują w domowych warunkach dragi najwyższej jakosci, to już jest arcydzieło.
  • 5
@mojmir: tylko, że w sarnie jest pastiszem kina akcji, nie ma przekleństwo w co 2 słowie i wychodzi mu to dobrze a filmy Papryka Vege są totalnie na siłę upchane przekleństwami. Na samym trailerze coś tam akcja mniej więcej, że lekarz przebiega a typ "#!$%@? co lekarz tak #!$%@? biega jak jakiś #!$%@? batman?". Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.
@Chudzinx: no to inny przykład. Chłopaki z baraków. Klną nontoper. Tu nie jest problem w przekleństwa, a w wykopkach, którzy nawet nie widzieli filmu, ale twierdzą, że to najgorsze gówno. Ja tam lubię prostacki humor i bawię się dobrze na każdym #!$%@? gównie ( ͡° ͜ʖ ͡°)