Wpis z mikrobloga

Czym jest dla Was #milosc, jak postrzegacie #zwiazki? Ostatnio widuję na tych tagach coraz więcej wpisów typu:

Mam dylemat, tkwić w związku, który jest - bo jest, czy brać się za nową koleżankę. Obecna różowa, już nie jest taka jak kiedyś, nie ma ambicji, zainteresowań, za to zaopatrzyła się w nadwagę, nowa jest pod każdym względem lepsza.


Ostatnio nie układa mi się z moją dziewczyną, a jesteśmy już kilka lat ze sobą. Może się już wypaliło. Z racji tego iż poleciałem na tydzień w delegację na Ukrainę i wracam w święta, więc poza obowiązkami z pracy chciałbym mieć trochę rozrywki dla siebie.

I tak czytam sobie różne wpisy na mirko o tych całych Ukrainkach - warto w to brnąć? Jakieś relacje z nimi


#!$%@?ąc od tego, jak powinni postąpić OP-owie... Zastanawiam się, czy tylko dla mnie dziwnym jest podchodzenie do kobiety (albo raczej do partnera, niezależnie od płci) jak do towaru, który spełnia albo nie spełnia wymagań po kilku latach? Taka chłodna kalkulacja, czy się opłaca, czy nie. Zresztą przy natłoku portali typu #tinder, gdzie można wybierać randkę niczym stara baba wędlinę w sklepie nie jest trudnym dopasowanie partnera pod kątem wyglądu/charakteru i wymiana "na lepszy model", gdy tylko coś zacznie się psuć.

Niestety jestem romantyczką i totalnie tego nie rozumiem. Jak się w kimś #!$%@?ę, to na zabój i o ile nie jestem źle traktowana, to w chwilach kryzysu staram się mu pomóc na tyle, na ile mogę i zwyczajnie cieszę się wspólnymi chwilami. A Wy jak do tego podchodzicie? Jestem ciekawa, ile osób myśli podobnie do mnie, a ile wręcz przeciwnie i z czego wynikają ich poglądy.

Ponawiam zatem pytanie: jak rozumiecie miłość, skąd wiecie, że to to, a nie "uuu dobra partia, warto z nią/z nim być a jak trafi się ktoś lepszy, to się zastanowię nad przeskokiem w nowy związek"?
  • 23
@pytaks: dla mnie ważna jest komunikacja. Jeśli dobrze nam się gada, mamy podobne poczucie humoru itd., to mogę być z taką osobą do końca świata. Nie wyobrażam sobie związku z kimś, kto odpowiada mi w dwóch słowach albo totalnie nie interesuje jej to co mam do powiedzenia. Nie musimy lubić tych samych rzeczy, w wielu kwestiach możemy się nie zgadzać.
@pytaks: po prostu czujesz. Czujesz, że ta osoba jest Ci pisana, czujesz że chcesz z tą osobą być do końca życia, że chcesz się u jej/jego boku zestarzeć i wiesz, że będzie Ci dobrze. Kochasz mimo wad, ale jak wszystko, tak i to ma swoje limity.
@pytaks: Odpuść sobie rady dla tego trolla xD

A i z tym, że ten tag pomaga to mit, potwierdzonych par to chyba tylko 2 były z czego jedną kojarzę i znali się tak naprawdę juz przed akcją :P
@wyjde_z_przegrywu: Oj może złego słowa użyłem ¯\_(ツ)_/¯.

To jest niemiłe z mojej strony, ale uważam, że szkoda czasu i klawiatury na pisanie czegokolwiek do ciebie, bo jesteś zadufanym w sobie narcyzem, który wini wszystkich (a raczej tylko kobiety) za swoje wewnętrze #!$%@?. Po co wziąć się za siebie, pracowac nad sobą i rozwijać jak można żalić się na forum publicznym jakie to życie nie jest sprawiedliwe. Zacznij zmianę od siebie, a
@pytaks: nie sugerowałbym się tym, co ludzie piszą na wykopie, bo na tutejszych tagach damsko-męskich panuje ogromne rakowisko. Wytworzył się tu specyficzny mikroklimat (mirkoklimat ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) który raczej nie jest reprezentatywny dla ogółu społeczeństwa. Ciężko jest odróżnić, która wypowiedź jest zarzutką robioną dla hehehe beki, a która jest na serio. Niektóre są tak absurdalne, że logika podpowiadałaby, że to musi być zarzutka, ale pewnie
@pytaks bo to co przedstawiasz to nie miłość tylko bycie ze sobą z przyzwyczajenia. Jeśli jest miłość to choćby 10 lat minęło to będzie to samo. Ale fakt ludzie przekuwają wszystko na pieniądze, na chwilowe przyjemności, nie patrząc na rzeczy naprawdę ważne.
@pytaks: Romantyzm nie istnieje, to zbiorcza nazwa nadana przez kulturę masową i społeczeństwo postawom i zachowaniom związanym z hajem hormonalnym, których celem jest jedynie replikacja.
"Dwie osoby "#!$%@?ą" się w sobie, kiedy czują, że znalazły najlepszy osiągalny na rynku obiekt, uwzględniając przy tym obustronne wartości wymienne" - Erich Fromm. Tylko tyle.
Słowo "kocham" oznacza ni mniej, ni wiecej, jak: zapewniasz mi najwięcej korzyści.
@pytaks: ludzie niestety nie rozumieją pojęcia związek. Faceci często sami do tego doprowadzają. Widzą że ich dziewczyna tyje ale i tak jej mówią że mnie pięknie wygląda xD zamiast powiedzieć że jest ulaną #!$%@?ą i żeby coś z tym zrobiła. Później mija pewna granica z której odwrót jest już znacznie trudniejszy i "a #!$%@? znajdę sobie inną". Gardzę wszystkimi pantoflami którzy doprowadzili do tej równi pochyłej u swoich partnerek. Często dobre
@pytaks: Ja to na przykład nigdy nie zrozumiem co ma na celu rzucanie obecnego partnera dla innej/innego bo jest LEPSZA/LEPSZY od obecnego. Za płotem zawsze trawa wydaje się bardziej zielona. To oczywiste, że w obcej osobie widzimy same zalety. Tylko jaki jest sens porzucać osobę, którą się niby kochało dla kogoś innego skoro i tak każdy ma wady. Ideałów nie ma. Jak nie było zdrady, a uczucie faktycznie jest to się