Wpis z mikrobloga

I na koniec przy kasie okazało się że cała wytworna odzież (wiecie, no, francuski sklep) poszła "na straty". Dlatego że była w dolnym koszyku. A w górnym między innymi źle fabrycznie zamknięta litrowa butelka #oshee. Tyle się człowiek naprzymierzał. I jeszcze bardzo ładna kasjerka o nazwisku Firma Zewnętrzna dzwoniła po kierowniczkę z pytaniem czy nie muszę za to zapłacić. #jprdl

Tak mnie to wytrącilo z równowagi, że nie zaproponowałem że sam