Wpis z mikrobloga

(Żeby zachęcić Mirków - Zostałem okradziony przez miejscowego złodzieja, dresika, żula. Powiedzcie co robić)

Pytanie na początek żeby nie zanudzić a to najważniejsze dla mnie - czy dowody w sprawie sądowej takie jak nagranie z monitoringu powinno się przedstawić prokuraturze czy sądowi przed sprawą czy można przyjść z kompem na sprawę i pokazać?

Jako że na mirko można zapytać o wszystko i zawsze można liczyć na wsparcie Mirków to mam pytanko bo mam spory dylemat.
Jakoś we wrześniu wyszedłem na fajka wieczorem przed klatkę (a mogłem kurde trochę wcześniej rzucić to gówno), dziewczyna była w domu, w tym momencie z pierwszego piętra (mieszkam na parterze) zszedł złodziej, otworzył niezaryglowane dzrzwi i zabrał moją kurtkę w której był portfel z kartą.
Nazywamy go #!$%@?, bo robi #!$%@? rzeczy i ma żółte papiery. Znany w okolicy z bicia ludzi, picia pod blokami, spania na klatkach, niszczenia naszego wspólnego mienia, w #!$%@? agresywny dresik - żul. Czasem jest bezdomny, czasem ktoś go przygarnie, teraz chyba znów stary go przygarnął, a mieszka 2 bloki ode mnie.

Okazało się, że #!$%@? jako, że nie błyszczy inteligencją to poszedł do najbliższego nocnego sklepu i zaczął płacić za alkohol i jakąś zagryzkę moją kartą. Kwoty do 50zł, paypas. Wszystko nagrało się na kamerę... ale zanim nasza wspaniała policja poszła (#!$%@? po 2 miesiacach chyba) zabezpieczyć nagranie to już dawno się wykasowało bo loop był na 2tyg. o czym dzień po kradzieży informowałem typa który prowadził moją sprawę... no ale cóż, na nich prawie nigdy nie można liczyć. Na szczęście udało mi się sfilmować telefonem krótką część tego co nagrało się na monitoring. Widać tam godzinę (co prawda o godzinę wcześniej, ale sprzedawca na filmie mówi, że godzina przestawiona) Widać prawdopodobnie moją białą kartę w jego ręce. No i oczywiscie widać jego brzydki ryj.
Gdy spisywałem zeznania to było w nich podane w jakich godzinach był wykonywane płatności moją kartą. Z resztą mam też zdjęcie wydruku z terminala tego sklepu. Otwierał im dzień, bo był pierwszym klientem który płacił kartą ok 1 nad ranem.
Niestety na wydruku nie widać godzin, ale pewnie z banku w sądzie będzie dowód na to w jakich godzinach była płatność.

Na nagraniu widać niestety tylko jeden raz jak stoi pod sklepem i widoczna jest wtedy godzina po czym płaci kartą, a było takich operacji 7.

Nie wiem co robić, wewnętrznie czuje, że gówno z tego będzie, bo typ #!$%@?ł ludziom głowy śmietnikami publicznymi co było nagrane na monitoringu i nie został posadzony. Nie jestem pewien czy jeszcze ma kolegów, ale jeszcze kilka lat temu znał wszystkich cwaniaków z okolicy (Warszawska Praga) i miał brata który odsiadywał kilka razy. Teraz jak jest żulem to na pewno znajomych ma mniej, ale pewny nie jestem.
Oczywiście typ wie gdzie mieszkam, wie jak wyglądam. Boje się trochę o moją kobietę...
Obawiam się, że Państwo Polskie nie jest zbyt zainteresowany by pomagać takim ludziom jak ja, a karać takich #!$%@? jak on.

Czy z takimi średnio dobrymi dowodami warto przeć i próbować #!$%@? udupić? #!$%@?, z drugiej strony nie chce mu popuścić i wyjść na cipę... Aż skręca mnie na myśl, że muszę iść do tego sądu i zeznawać jako świadek. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Będę wdzięczny za każdą poradę

#prawo #pytanie #zlodzieje #pomocy
  • 14
@PanKabaczek: jak już napisano powyżej nagranie zanieś na Policję/do prokuratury. Co do żółtych papierów, to nie jest tak, że jak niepoczytalny, to na 100% będzie chodziło po wolności. W takiej sytuacji biegli psychiatrzy wypowiadają się również, czy są przesłanki do zastosowania środka zapobiegawczego w postaci, między innymi, umieszczenia w zakładzie psychiatrycznym. Środek taki orzekany jest bezterminowo, tj. jest możliwość, że klient do końca życia będzie na oddziale zamkniętym.
@turok2016: sprawa jest faktycznie błaha ale z tego co autor pisze, sprawca ma skłonności do przemocy. Widziałem już orzeczenia o umieszczeniu w psychiatryku w analogicznych sytuacjach, tj. sprawa "o czapkę gruszek" ale podejrzany to furiat i jest prawdopodobieństwo, że może popełnić przestępstwo z użyciem przemocy. Szansa więc jest, jak wielka, tego nie wiem :-)
@IgorK: @turok2016: on jest poczytalny jak najbardziej. Nie sądzę by zamknęli go w psychatryku za kradzież. On ciągle coś kradnie i ciągle chodzi wolno. Jednym słowem w ogóle nie opłaca się zeznawac bo I tak nic z tego nie będzie I mieć nadzieję że dzięki temu typ mnie nie zabije w nocy ani nie zgwałci mi dziewczyny. Dzięki Polsko.
@PanKabaczek: jak jest poczytalny to do psychiatryka nie pójdzie. Całkiem niedawno zaostrzono jednak kodeks karny, co do możliwości orzekania kary pozbawienia wolności w zawieszeniu. Jeśli był wcześniej karany, to jest szansa na zamknięcie go w Z.K. Nie dowiesz się dopóki nie sprawdzisz ;-)
EDIT: @YaYco teoretycznie nie jest, bo górne zagrożenie jest stosunkowo wysokie ale niskie łapie się jeszcze na warunkowe zawieszenie, a i dochodzi do tego jeszcze możliwy wypadek mniejszej
@YaYco: polemizowałbym, czy do dwóch ;-) Art. 12 k.k. lub ewentualnie, bardziej "ekscentrycznie" czyn współukarany następczy/uprzedni (w zależności, co się później stało z kurtką). Zresztą nawet jeśli przyjąć dwie kradzieże, to i tak jest to ciąg przestępstw. Niby można zaostrzyć wymiar kary ale przynajmniej w "moim" sądzie, ma to niewielkie znaczenie. Zwłaszcza przy górnym zagrożeniu 10 lat.
@YaYco: w tym stanie faktycznym to w sumie problem mocno akademicki ("u mnie" by sąd przyjął pewnie art. 12 k.k.) Nawet jednak w przypadku przyjęcia dwóch czynów to i tak by był ciąg przestępstw (art. 91 par. 1 k.k.) i w praktyce na to samo by wyszło. Btw. zabór kurtki to nie kradzież z włamaniem, tylko zwykła kradzież (drzwi nie były zaryglowane), więc w zależności od wartości kurtki może wyjść wykroczenie.