Wpis z mikrobloga

Zakupiłem lustrzankę do kasku. Oczywiście pojechałem ją przetestować. Wyjechałem ok godz 17- spisywała się rewelacyjnie (słonecznie było) aż do godziny ok 19, kiedy zaczęło zachodzić słońce. Niby jeszcze było jasno, ale w szybce już bardzo ciemno. Bardzo ciężko było dostrzec nieoświetlonego rowerzystę lub pieszego na poboczu. W pewnym momencie ( ok 20) wolałem łapać muchy w zęby niż w tym jechać (po prostu bardzo niebezpiecznie). Wniosek: jeśli jedziesz w trasę i wiesz, że wrócisz przed zachodem to lustrzanka jest świetna, jeśli chcesz pośmigać po zmroku za cholerę jej nie bierz. #motocykle
  • 8
@lukasz67: Serio piszę bo sam jeżdżę. W przezroczystej szybie (i w aucie) mam straszny problem z tym, że mnie rażą samochody z naprzeciwka. W lustrzanej najgorszy moment dla mnie jest jak się robi ciemno. W nocy oczy bardzo szybko się przyzwyczajają, światła z naprzeciwka mnie nie rażą a widzę wszystko zajebiście (do tego stopnia, że spokojnie widzę sarny itp na poboczach więc chyba nie jest źle ;) ). Na pewno odradzam
@gerard-kowalski: Ja nie mogłem dostrzec rowerzysty jadącego drogą (teoretycznie bardzo jasno było jeszcze, ale słońce już prawie zaszło), moja technika jazdy się wiele pogorszyła, musiałem być bardziej zachowawczy i czujniejszy. Przetestuję ją jeszcze w nocy ;) Bo na dniu jak wspomniałem rewelacja ;)
@lukasz67: Inna sprawa jest taka, że każdy człowiek jest inny więc że mi pasuje to nie znaczy, że Ty musisz mieć tak samo :) Wzrok tak jak i słuch jest bardzo indywidualny wiec wiesz.. :) Jeśli faktycznie kiepsko widzisz to lepiej nie kombinować. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Oxford ma takie saszetki na szyby za ~20zł, wymiana szyby to jest dosłownie 15 sekund w większości kasków.. :)