Wpis z mikrobloga

Jak tak dzisiaj Mirko zawalone tagiem #matura i dziś język polski to właśnie mi się przypomniało, jak w licbazie trzeba było przeczytać "Chłopów". No ale nie całość, tylko jeden tom


Więc z racji że kiedyś w nagrodę za jakieś dobre wyniki dostałam "Chłopów" i miałam swobodny dostęp do książki, a lekcje poświęcone na opracowanie tej lektury coraz bliżej, to #!$%@? całą 500 stronicowa cegłę mając w myślach jak kurła takie coś w tak krótkim czasie przeczytać. No ale dałam jakoś radę. Dzień opracowania książki. Babeczka się pyta ile osób przeczytało ten konkretny tom, ja takie cokurna.jpg, pytam się koleżanki czy faktycznie tylko tyle obowiązywało, oczywiście mi przytaknęła, a ja takiego sfrajerowania dawno nie czułam, bo czytałam to dzień i noc, a mogłam w tym czasie grać w Simsy, gdzie co najwyżej jakiemuś Simowi kazała tyle zapierdzielac w książkach, żeby mu umiejętności przybyło xD No ale nic, lekki smutek, ale babka znowu pyta "a może jest ktoś kto przeczytał całość?". I tutaj, pierwszy raz chyba w mojej 12 letniej szkolnej karierze tak dumnie jak wtedy mi ręką do góry nie poszła i tylko moja w sumie. Samotna wyspa na oceanie nieoczytania. Piękne to było uczucie, nie zapomnę go nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)



#jezykpolski #licbaza #gownowpis
  • 2