[tojestmultikonto]

#nauka #cytatywielkichludzi #przemyslenia

MATERIA NIE ISTNIEJE! CAŁA ISTNIEJĄCA WE WSZECHŚWIECIE MATERIA TO W ZASADZIE CECHA SIŁY, KTÓRA WPRAWIA W WIBRACJE CZĄSTKI ELEMENTARNE TWORZĄCE ATOM I SPAJA TEN MIKROSKOPIJNY "UKŁAD PLANETARNY". MUSIMY PRZYZNAĆ, ŻE ZA TĄ SIŁĄ STOI INTELIGENTNY I ŚWIADOMY UMYSŁ. TEN UMYSŁ JEST MATKĄ WSZELKIEJ MATERII.

MAX PLANCK

W zasadzie odkąd poznałem fizykę na poziomie akademickim przestałem wierzyć w to, że świat mógł stworzyć jakiś Bóg, ale taka odpowiedź nigdy mnie do końca nie satysfakcjonowała. Wielki wybuch to mrzonki. Nigdy nie było żadnego wielkiego wybuchu. Materia powstaje samorzutnie w próżni (pod warunkiem, że zostanie dostarczona tam energia z zewnątrz np. prąd elektryczny). Takie doświadczenia pokazywano nawet w jakimś programie na Discovery. Jest też inna zależność. Materia powstaje w próżni bez udziału energii, ale musi być w tej próżni stosunkowo mało materii, wtedy taka materia pojawia się dosłownie znikąd (zasada zachowania energii, ale wydaje się ona niekompletna, bo w danej przestrzeni/pustce musi być jakaś energia). To z kolei sprawia, że rozszerzający się wszechświat nie wydaje mi się dążyć do samozagłady, tak jak przewidują to naukowcy z całego świata. Jeżeli materia rozproszy się dostatecznie mocno w próżni to na jej miejsce powstaną z niczego kolejne gwiazdy i planety. To proces samorzutny i nieskończony (przynajmniej my nie jesteśmy w stanie w żaden sposób go zakłócić). Po dłuższych przemyśleniach i analizowaniu fizyki kwantowej uznałem, że nie ma możliwości aby świat powstał bez ingerencji istoty wyższej, którą ludzie nazywają Bogiem. To nie jest Bóg jakiego znamy z jakiejkolwiek religii ale jest to bez wątpienia świadoma i inteligentna istota, bez której nie było by nas ani świata, w którym żyjemy.

[Obruni]

Najpierw piszesz ze poznales fizyke na poziomomie akademickim, (gratulacje) z zaraz pozniej twierdzisz ze zasada zachowania energii jest niekompletna, wow niezla jazda. To ze materia powstaje z energii to akurat Einstein odkryl, gratulacje, zrobiles to ponownie, to ze w prozni spontanicznie powstaja czastki, ktore nazywamy " wirtualnymi " to podstawy fizyki kwantowej. Wszechswiat nie dazy do samozaglady - po prostu jest, i nie ma osobowosci i zmienia sie zgodnie z prawami fizyki,

[FlaszGordon]

Materia powstaje samorzutnie w próżni (pod warunkiem, że zostanie dostarczona tam energia z zewnątrz np. prąd elektryczny).

@tojestmultikonto: Próżnia jak sama nazwa wskazuje to próżnia. Taka 3D przestrzeń do przeprowadzania eksperymentów bez obecności czynników które by je zakłóciły.
Ale za to istnieje zależność między materią i energią. Energia może zmieniać swoją postać, jednak nie może być tworzona ani niszczona.

Jak dotąd nie udało się przemienić energii w materię ale teoretycznie jest

[tojestmultikonto]

to boga jest przejawem myslenia zyczeniowego myslenia

@Obruni: Raczej na odwrót. Mówienie, że powietrze nie istnieje bo go nie widzimy jest przejawem ignorancji tak samo jak próba udowodnienia tego, że świat nie powstał z woli jakiejś inteligentnej i świadomej istoty. Słyszałeś pewnie o probabilistyce, a ilość zbiegów okoliczności, która doprowadziła do powstania wszechświata i nas samych (roślin i zwierząt też) jest wręcz niemożliwa do zaistnienia w losowym wszechświecie, który forsuje współczesna

[tojestmultikonto]

Próżnia jak sama nazwa wskazuje to próżnia. Taka 3D przestrzeń do przeprowadzania eksperymentów bez obecności czynników które by je zakłóciły.

@FlaszGordon: to akurat bajka. nie ma czegoś takiego jak pustka przestrzeń.

[tojestmultikonto]

Niestety nie. Próżnia to próżnia, materia to materia.

@FlaszGordon: i znowu dochodzimy do dogmatu gdzie próżnia to 0, a próżnia to w zasadzie +1 i -1 jednocześnie, ale nie zrozumie tego ktoś kto nie rozumie doświadczenia Younga ze szczeliną i tego, że pojedynczy foton może występować w kilu miejscach jednocześnie, a nawet tworzyć ze sobą samym falę

[tojestmultikonto]

@FlaszGordon: też tak miałem jak Ty, gdy zacząłem interesować się nauką. na pewnym poziomie dochodzi się do wniosku, że wszystko czego nauczyłeś się do tej pory jest jedynie podejściem powierzchownym czyli kłamstwem w pełni lub tylko w pewnej istotnej części.

[Iperyt]

Słyszałeś pewnie o probabilistyce, a ilość zbiegów okoliczności, która doprowadziła do powstania wszechświata i nas samych (roślin i zwierząt też) jest wręcz niemożliwa do zaistnienia w losowym wszechświecie, który forsuje współczesna nauka.

@tojestmultikonto: A jakie jest prawdopodobieństwo, że istniał wszechpotężny bóg mający zdolność wykreowania tak nieprawdopodobnego Wszechświata?

[Iperyt]

No tak. Tubka na powierzchni Ziemi w laboratorium z odessanym powietrzem, i przez tę tubkę przepuszczano ładunki elektryczne o wysokim napięciu i prawdopodobnie natężeniu. Łuk elektryczny sprawiał, że na ściankach tuby (od wewnątrz) powstawały jakieś farfocle przypominające wyglądem biofilm czy coś w tym stylu, mimo, że nie przenikało nic do wnętrza tej tuby, a ładunki elektryczne jedynie przez nią przechodziły. Tuba była też chyba szczelnie zaspawana przed rozpoczęciem eksperymentu.

@tojestmultikonto: Link

[tojestmultikonto]

istniał wszechpotężny bóg

@Iperyt: Bóg nie "mógł" istnieć. On po prostu jest.

jakie jest prawdopodobieństwo

tu jest trochę za dużo zmiennych żeby wyliczyć prawdopodobieństwo. w fizyce kwantowej o stanie danej cząstki można dowiedzieć się jedynie podczas obserwacji.
nie mam tych badań. widziałem program na DC, badania te prowadziła jakaś kobieta ale nie pamiętam jej nazwiska więc może być z tym kłopot.

znalazłem coś takiego, a jeżeli to cię nie jest w