Wpis z mikrobloga

Wczoraj wieczorem biegałem z koleżanką po dzielni
Rozmawiamy o tym, o tamtym
Właśnie zawodowo i prywatnie dotarła do ściany i nie wie co dalej
Po kilku km mówię, żebyśmy usiedli i popatrzyli w gwiazdy
a ona zaraz w telefon, zegarek (ile to już przebiegliśmy i w jakim tempie)
Gdy mówię, żeby oddała się chwili to ona po minucie zaczyna nawijać o pracy:)
Co ciekawe twierdzi, że biega bo w trakcie ma chwile wytchnienia od natłoku myśli
Człowiek sam musi dojrzeć do chwili, w której przystanie i się rozejrzy
a dookoła wesołe misteczko, a on jak szalony tylko zmienia karuzele
i dziwi się, że wciąż kręci się w kółko:)
#przemyslenia #zycie #takaprawda