Wpis z mikrobloga

#mieszkanie
Jak upierdliwa może być ulica pod oknami mieszkania na 5-6 piętrze? Taka dla ruchu lokalnego, po jednym pasie w każdą stronę. Max możliwa prędkość to ok. 50km\h. Odległość od budynku ok. 15-20m, pomiędzy mają jakieś drzewa czy krzaki rosnąć.
  • 9
@alhakeem: Mam nadzieję, że sam nie będę musiał tam nigdy mieszkać.
Zastanawiam się, jak bardzo upierdliwość się zmniejsza z wysokością. Czy jest sens dopłacić do wyższego piętra, czy nie będzie to miało większego znaczenia.
@nkrnpp: Co do hałasu, to bez większego znaczenia. Samochody i tak słychać, jedynie przechodzący ludzie nie będą Ci w okna zaglądać i latarnie nie oświetlają mieszkania. Jak masz jakiś dobry widok, to moim zdaniem można dopłacić.
jest sens dopłacić do wyższego piętra


@nkrnpp: ja dopłaciłem do najwyższego, by mi jakieś dzieci nie tuptały po suficie. Liczba potencjalnych uciążliwych sąsiadów się mocno redukuje, jeśli weźmie się narożne mieszkanie na ostatnim piętrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wtedy też warto założyć klimatyzację... a ta potrafi hałasować mocniej niż ulica o małym ruchu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@radekrad: Dzięki za podpowiedź, o sąsiadach nad głową nie pomyślałem.
O klimatyzacji też, a strona południowa. Jak wygląda kwestia montażu klimy? Jakieś specjalne pozwolenia? Problem z uzyskaniem (ładne to nie jest)?
Nigdy nie mieszkałem w bloku, stąd nie mam pojęcia o tych sprawach.
Wybierając teraz mieszkanie (nowe od dewelopera) wziąłem pod uwagę: powierzchnię i ilość pokoi, cenę, czynsz, położenie (nowe osiedle spójnie zaprojektowane, w miarę blisko centrum, park po sąsiedzku), dojazd,
@nkrnpp: mi developer powiedział, że można zamontować klimatyzator na balkonie (stojący - nie wolno wieszać na ścianie), otwory są już wywiercone - samemu tego nie wolno robić, bo gwarancja na elewację. Nie wiem, co na to inni mieszkańcy... ale na wszelki wypadek wolę się nie pytać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja dużą uwagę zwracałem na przyszłe inwestycje i planowaną infrastrukturę, więc kupiłem (w styczniu) mieszkanie blisko tramwaju,
@nkrnpp: być może współpracują z jakąś firmą, ale to wtedy dwie transakcje: osobno jest zakup mieszkania, osobno jego wykończenie. Ja chyba wolałem mieć wszystko razem. Jedna umowa notarialna na pełną sumę i wydanie mieszkania, dopiero jak będzie wykończone (podobno w ciągu miesiąca mają się wyrobić)