Wpis z mikrobloga

@AgneloMirande: Detroit jest bardziej kompetentną i pełna grą. Beyond jest tak głupie, że aż śmieszne, natomiast Become Human robi się w końcówce niesamowicie nudne i frustrujące przez to jak się rozwija fabuła. Obie gry wykładają się na tym samym - Cage próbuje wziąć na warsztat jakiś "WIELKI I WAŻNY TEMAT", ale brakuje mu talentu i umiejętności aby poprowadzić je w sensowny sposób. Ostatecznie zawsze popada w pretensjonalność, klisze, niepotrzebną eskalację konfliktów,
@AgneloMirande: Nie zawsze. Często też zależy od dialogów (przy okazji debilnie pokazanych w interfejsie), decyzji podczas slow-motion (na przykład Connor może wybrać między ratowaniem Hanka, a gonieniem defekta i to się jakoś tam zmienia) i jest trochę takich sytuacji jak w jednym z pierwszych epizodow z Karą. Można było od razu go zakończyć, gdy się stało w miejscu za długo (wtedy gdy zaczyna się inba), chyba też da się #!$%@?ć sekwencje