Wpis z mikrobloga

Różowe paski mają łatwiej. Kuzynka opowiadała mi o swojej znajomej, którą poznała w gimnazjum. Ta znajoma była typową szarą myszką. Dobrze się uczyła i poszła nawet na politechnikę (chyba AGH, ale nie jestem pewien). Ukończyła jakiś techniczny kierunek, no i pewnie miała zagwarantowaną jakąś ścieżkę kariery. Pewnie na początku dostawałaby z 2k, a potem po kilku lat ciężkiej pracy może i doszłaby do 10k.

W końcu poznała jakiegoś bogatego gościa. Chyba jest jej "sponsorem". Serio, gość naprawdę ma kupę kasy. Przykładowo zabrał ją na jakiś mecz mundialowy w strefie dla vipów, tej samej, gdzie siedziała Lewandowska. Lata sobie prywatnym (sic!) samolotem na zakupy do Londynu, a tam nocuje w jakimś luksusowym hotelu, gdzie doba kosztuje kilkaset funtów. Po terenie Polski nie jeździ jak jakiś plebs samochodem, tylko lata prywatnym śmigłowcem. Oczywiście mieszka w Warszawie sama w drogim apartamencie. Jak o tym usłyszałem to nie uwierzyłem, ale kuzynka pokazała mi jej instagrama i to rzeczywiście prawda.

Ja #!$%@?ę, ale to życie jest niesprawiedliwe. Laska nic nie musi robić, bo wystarczy, że ma cipę. Nawet nie jest jakaś super ładna. Przeciętna na moje oko.

Teraz chcę się dowiedzieć czym zajmuje się jej sponsor, że zarabia tyle pieniędzy. Wiem tylko, że jest Polakiem i podobno jest dość niski xd.

#przegryw #rozowepaski #kariera
  • 11