Wpis z mikrobloga

Nie ma chyba nic #!$%@?ącego od ludzi, którzy wchodzą do komunikacji miejskiej zanim pasażerowie wysiądą ze środka. Sytuacja z dzisiaj. Wychodzę z pociągu jako ostatni i jakaś stara, gruba baba wpycha się bokiem z torbami koło typa przede mną. Wpusciłem ją, bo babsztyl wchodził jakby zaraz miał być koniec świata. Za nią starsza Pani z kulami, chyba mnie mnie zauwazyła. A następnie kolejna spasiona, spocona gruba orka, ale tym razem nie wytrzymałem i stanąłem na szerokosci calych drzwi i krzyknąłem " hola hola, moze ja sobie najpierw wyjdę". No #!$%@? wszędzie tak jest,ze trafi się jakaś zazwyczaj baba, która myśli, że po otwarciu drzwi zaraz jest pociąg/tramwaj/autobus #!$%@?...
#gorzkiezale #takaprawda
  • 3
@Wroneczek: ja pamiętam jak z trzy lata temu, o godzinie 7 rano po zarwanej nocce chce wysiasc na moim przystanku i dwoch sebow usadowilo sie przy wyjsciu i nie chca mnie puscic. mowie przepraszam, a oni nic, dalej stoja, jakby mnie nie slyszeli. drzwi zaraz sie beda zamykac, to ja zaspany mowie a #!$%@?, dojade do szkoly naokolo. wtem jakas pani wychodzi przed nich, daje im #!$%@? zycia i mowi ze