Wpis z mikrobloga

Niestety ja się będę upierał że walka o pas konczy się cieżkim KO na Adamie. Fajnie się to ogląda, są emocje jest walka na smierć i życie, ale braki są ogromne. Zostawia nogi,mnóstwo przestrzeliwanych ciosów i jednak ta nadwaga która bywa pomocna w klinczu kondycyjnie go zabija. Dzisiaj miał trudne momenty było blisko pływania, a sami mówiliście że Martin jest cienki i nikogo poważnego nie pokonał #boks
  • 17
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: Szacunek za tą walkę, a jeszcze większy za słowa po walce. To był super pojedynek dla Adasia, bo wygrał go wyraźnie, ale po strasznie twardej walce i nawet w wywiadzie powiedział, że potrzebuje jeszcze kilku walk. Zobaczył jak walczy z czołówką i widzi, że trzeba jeszcze ciężej pracować. Ja widziałem duże zdziwienie, że Martin jeszcze stoi, a Adaś nie miał już siły xd. Zimny prysznic się przyda.
Adam zawsze tak samo wygląda, więc takie wnioski jak Twoje wyciągnie każdy z dwucyfrowym IQ po obejrzeniu dowolnej jego walki.

Powiedzmy sobie szczerze, panowie.

Jedyna szansa o pas to zaskoczyć rywala ogromną agresją w początkowych rundach, gdy przeciwnik jeszcze go sobie nie ustawi i nie wyczuje i zlekceważy. Tutaj nic nie da żadne zbijanie wagi, bo nie to jest problemem.

No nic.
Powodzenia Adam. Co by nie mówić to drugi najtwardszy łeb