Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ehh... myślałem, że robię dobrze, ale chyba jednak nie bardzo.
Przeprowadziłem się z małego miasteczka do dużego miasta na drugi koniec Polski, bo trochę męczyło mnie to siedzenie w dziurze. Z pomocą rodziców wynająłem kawalerkę na rok i od października zaczynam studia na uczelni prywatnej, jednak źle się czuję psychicznie. Brak mi rodziny, nie znam nikogo w nowym mieście i tylko siedzę sam w mieszkaniu, nawet nie mam się do kogo odezwać. Nie wiem czy znajdę pracę w zawodzie, w którym chcę pracować bo nie mam doświadczenia, nawet uczyć się ciężko bo w głowie mam cały czas, że to wszystko #!$%@?łem i mogłem poprowadzić to inaczej. W sumie nie wiem po co to piszę, może żeby się trochę wyżalić bo rodziny nie chcę tym męczyć, albo sam przed sobą chcę ukryć, że źle zrobiłem. Szczerze nie wiem co robić, najchętniej wróciłbym do domu ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: spróbuj poznać znajomych przez studia, pewnie będą organizowane jakieś spotkanie przed rozpoczęciem roku, jesteś zapisany do grupy na fb? na pierwszy raz w nowym mieście, szczególnie gdy jesteś młody, lepsze jest mieszkanie z innymi ludźmi, nawet jedna osoba za ścianą, która odezwie się do ciebie przy śniadaniu robi różnicę. Będzie lepiej gdy poznasz ludzi i się oswoisz z miastem
@AnonimoweMirkoWyznania: no to rusz się gdzieś, zapisz się do domu kultury, albo biblioteki, idź na jakieś spotkanie z podróżnijeim, poerą, malarzem, na darmowy koncert, pełno jest tego w każdym większym mieście. Od siedzenia na dupue nic nie zyskasz, poza wadą postawy i hemoroidami.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak dużo kosztuje taki kurs 6 miesięcy i ile się zarabia? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Akurat jestem po uczelni technicznej i dobrze mi idzie. Ale chciałbym się zabezpieczyć. Obawiam się jednak że nawet 10k brutto w Warszawie po takim kursie nie wyciągnę i pozostanie emigracja. Generalnie kocham Warszawę i wolałbym zmienić branżę niż emigrować w czarną godzinę.
Miałem tak samo jak się przeprowadzałem do Warszawy, musisz się zaklimatyzować, poznasz ludzi z roku, pójdź na parę i imprez, musisz znaleźć sobie otoczenie. W takiej sytuacji bardzo przydaje się akademik, bo tam zawsze jest ktoś do towarzystwa