Wpis z mikrobloga

Zdradzę wam patent na to jak nigdy nie złapać kleszcza.

Pewnego dnia, gdy głaskałem kota, wyczułem jednego przyczepionego do jego skóry. Zdjąłem kociaka z kolan, położyłem na krześle i poszedłem po specjalne narzędzie, żeby go usunąć – takie coś przypominające miniaturowy łom - polecam każdemu. No i wróciłem po chwili i szukam tego małego skurczybyka, ale ku mojemu zdumieniu, zniknął. Zastanawiałem się jak to jest możliwe, ale proces myślowy zakłócała jakaś #!$%@? muzyka, która leciała w radiu. Myślałem, że mnie zaraz szlag trafi i już miałem wstać, żeby zmienić stację, ale wtedy go zobaczyłem. #!$%@? musiał odczepić się od kota podczas mojej nieobecności, wygramolił się na najwyższy punkt krzesła i gdy przymierzałem się do złapania go... skoczył.
Pstyk.
Upadł na posadzkę, ale się pozbierał i idzie w kierunku ściany. Co ja mówię… biegnie! bo jeszcze nigdy nie widziałem kleszcza z taką prędkością. Wleciał z tym całym swoim śmiesznym impetem w ścianę i stanął. Zamiast zacząć po niej wchodzić, czy coś, cofnął się pokracznie i znowu ruszył z kopyta w tym samym kierunku. I jeszcze raz!
#!$%@?!
Musiałem zmienić stację, bo już nie wytrzymałem.
I wtedy, ku mojemu zdumieniu, kleszcz się obrócił i, jak gdyby nigdy nic, ruszył z powrotem w kierunku krzesła. Wlazł na siedzenie i idzie znowu na mojego kociaka.
Hola!
Złapałem gnoja zanim się znów wczepił i wtem mnie olśniło. Położyłem go na podłodze i zmieniłem z powrotem stację radiową. Dalej leciał ten sam kawałek – jakiś polski rap. Kleszcz obrócił się w moją stronę, stanął naprzeciwko mnie, uniósł się na czterech odnóżach i tak żałośnie zaczął machać czułkami.
Zrozumiałem go, wcześniej próbował się #!$%@?ć słysząc to gówno, a teraz prosi, żebym to ja mu w tym pomógł. Cóż, kleszcz to cholerny pasożyt i lepiej żeby w ogóle nie istniał, ale skoro już jest, to torturowanie go przed śmiercią nic nie zmieni…

Od tego czasu chodzę po lesie z zatyczkami do uszu i puszczam z telefonu polski rap, a problem z kleszczami zniknoł(zaginął na zawsze).

#heheszki #humor #gownowpis