Wpis z mikrobloga

Poszedłem dzisiaj na Kler, pełne kino. Ludzie powoli zajmują miejsca, zaczynają się reklamy i zwiastuny. W pewnym momencie wchodzi para jeden rząd wyżej, do miejsc które są już zajęte. (Oho, będzie się działo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)) Obie pary miały bilety na kartkach a4, kupione przez internet.

Pan: Przepraszam, ale to nasze miejsca.
Pani: Nie prawda, bo nasze.

Pan patrzy jeszcze raz na rząd i konwertuje z rzymskiego na arabski.

Pan: No rząd 14, nasze!
Pani: Niemożliwe, może jakiś błąd jest.
Pan: Niech Pani pokaże ten bilet.

Pani podaje Panu karte z biletem, Pan mruży oczy i dogłebnie studiuje patrząc raz na swój bilet, raz na siedzącej na „jego miejscu” Pani.

Pan: Ha! Pani kupiła bilet na jutro. Ma Pani na trzydziestego września.
Pani: Nie, to Pan kupił bilety na wczoraj, dzisiaj jest 30.

Pół kina rykło śmiechem, a Pan z drugą połówką usiadł na schodach. xD Pytanie jeszcze jak go wpuścili w ogóle na sale...

#kino #kler #heheszki
  • 1