Wpis z mikrobloga

@kondzaf: Pisałem o tym nie raz w kontekście tego "cudu", ale zawsze warto: Mam znajomego, który ma bardzo dobrze rozwinięty analitycznie i krytycznie umysł - wie jak odróżnić prawdę od fałszu, jak ocenić jakość i rzetelność źródła itd. Dopóki nie chodzi o sprawy religijne - wtedy łyka dosłownie wszystko jak pelikan. To chyba jeden z objawów fanatyzmu, przyjmowanie jakichś informacji bez zastanowienia się nad tym