Wpis z mikrobloga

Po raz kolejny okazało się, że opinie z TT są gówno warte. Jasne, Venom ma od groma błędów i niedociągnięć, a do tego widać, że został mocno poszatkowany, ale bawiłem się kapitanie!

Film oczywiście robi gra Tomka i jego relacja z symbiontem, ale jest to tak dobre, że cała reszta jest dla mnie absolutnie nieważna. Bromance idealny :) te docinki są kapitalne. Oprócz tego podobała mi się muzyka i sam projekt Venoma. Zresztą cała pierwsza połowa filmu jest dobra. Sceny akcji i psychozy Eddiego też na duży plus.

Minusy to villian, chociaż jakiś super gorszy niż 3/4 złolów Marvela wcale nie jest. Ot, hinduski Elon Musk ;) i cała reszta z 2 i 3 planem, chaosem fabularnym i CGI naparzanką na koniec.
No i absolutne 0 chemii między głównym bohaterem i Annie.

Nie mniej daje 7/10 i serduszko.

Z tego co kojatze, to symbionty zostały stworzone jako broń, ale większość, a nawet wszystkie były dobre i ich charakter zależał od hosta.

No i fajnie, aczkolwiek trochę za szybko Venom, aż tak zaprzyjaźnił się z Eddiem. W komiksach chyba dosyć późno powiedział mu, że go kocha.

Chciałbym zobaczyć wersję z usuniętymi scenami.

#kino #komiks #film #spiderman #venom
  • 4