Wpis z mikrobloga

Beka z ludzi, co są zapaleńcami w jakiejś sprawie i głosują na kogoś z jednego konkretnego powodu. Albo nie głosują na kogoś z jednego konkretnego powodu.
Sztandarowym przykładem są tu ludzie co dbają o dobro zwierząt. Ktoś chce wybudować schronisko:

o boże boże, głosujcie na niego! będzie nowe schronisko!!!

Ktoś kupił w sklepie kiełbasę z konia:

RATUJCIE, ZABÓJCA ZWIERZĄT

I #!$%@? tam. W dupie mają to czy zamierza wybudować most, wspierać biednych ludzi, poszerzyć park, wybudować metro, czy tam cokolwiek innego. Najważniejsza jest ta jedna sprawa, a nieważne jest, że we wszystkim innym poglądy mogą się nie zgadzać.

No, to beka z takich ludzi.

#polityka #wybory #bekazwegetarian
źródło: comment_XeTFwLItzy4NDtBzKpySzL65Lgk2FkJ6.jpg
  • 3
@FieryDragon: Ale wiesz, że to i tak dużo większe zaangażowanie w proces wyborczy niż reszta. Większość ludzi zastanawia się na kogo oddać głos dopiero nad kartą w lokalu.
@Naku: tak jak opisałem wyżej, to wydaje mi się, że robią młodzi ludzie (część z nich). Czyli przyszłość narodu.
Zastanawiać się na kogo oddać głos w lokalu? Ciężko mi to sobie wyobrazić. Ale jeśli miałoby tak być to raczej byliby to ludzie w średnim wieku, którzy może szukają znajomych nazwisk?
Jeśli ktoś idzie na wybory to raczej wie na kogo głosuje.
@FieryDragon: Wie na jaką partię chce głosować, ale nazwisko wybiera dopiero przy karcie. W najgorszym wypadku wie na kogo NIE chce głosować i wybiera kogokolwiek innego. Ja mówię o dużych miastach gdzie przeciętny wyborca nie ma kandydujących znajomych/rodziny. Ignorancja jest porażająca.