Aktywne Wpisy
krakowiak +389
Minister Sprawiedliwości
PEKLONIKON +36
Właśnie przekazałem informacje gościowi, o zdradzie jego żony (nie ze mną jakby co). Nie chcę podawać zbyt dużo informacji na ich temat w razie gdyby się okazało, że któreś z nich ma tutaj konto. Oprócz tego powiem, że owe małżeństwo nie są przypadkowymi ludźmi. I jeszcze dodam, że mają malutkie dziecko...
I w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu o tym. Z jednej strony nic mi do tego, ale z
I w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem mówiąc mu o tym. Z jednej strony nic mi do tego, ale z
Czy dobrze zrobiłem mówiąc innemu chłopowi o zdradzie jego żony?
- Tak 90.5% (1991)
- Nie 9.5% (208)
Ja mam. Dzisiaj na przykład. Mimo tego, że mam całkiem spoko życie, do celu dążę powoli, ale jednak. A czuję, że się duszę będąc tu gdzie jestem. Mieszkam tu 5 lat, niektórzy potrafią całe życie był w 1 miejscu. Ja najwidoczniej nie. Czuję, że świat mnie wzywa, chcę zobaczyć coś nowego, poczuć jak się żyje gdzieś tam. Ale zanim to zrobię muszę kilka planów zrealizować. I to nic strasznego, bo mniej więcej do wiosny powinnam się uwinąć. Jednak co jakiś czas coś mnie gniecie w środku. Obejrzałam filmik o ludziach na Islandii i takie feels mnie naszło, że też chciałabym być kimś daleko i mówić czego mnie to nauczyło. Co nowego zrobiłam. O różnicach kulturowych. Najprościej byłoby się wyłączyć od takich bodźców, ale ja lubię tego typu rzeczy oglądać, czytać. Tyle się mówi o wdzięczności, ale jak zła część mnie zacznie atakować to nie ma przebacz. Oby do.... weekendu może? Będzie wypłata, jakieś plany i rogale.
Pozdrawiam tych, którym się chciało to czytać. Jeżeli macie podobnie to z nadzieją mówię, że to przejdzie i spełnicie swoje marzenia. Staram się wierzyć w siebie, w was, w nas. Dobrych snów czy pracy (tak jak w moim przypadku)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
To jest naprawdę fajne.
Potrzebujesz angielskiego i jaj żeby spróbować ;)
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Dodatkowo zrozumiałem i doceniłem przysłowie "Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Czemu uważamy że jak gdzieś pojedziemy to nagle będzie nam lepiej? Skoro na miejscu nie potrafimy zbudować niczego sensownego