Wpis z mikrobloga

Jak ja uwielbiam roślinne jedzenie ( ʖ̯)

Od góry:
- curry z soczewicą i czerwonym ryżem z olejem z chili
- lankijska pasta chili (trochę smakuje jak harrisa, ale słodsza i ciut ostrzejsza)
- pak choy duszone w mleczku kokosowym
- winged beans (nie znalazłem polskiej nazwy zwyczajowej, a Łust Głabigroszek nie brzmi :D) z migdałami i marmoladą z dyni
- kartofelki pieczone
- sałatka z kolendry, pietruszki i ryżu (smakuje trochę jak tabbouleh)
- a na górze absolutny hit czyli surowa dynia marynowana w lankijskiej paście curry i soku z palmy

Wygląda... a zresztą wiecie jak :D

#wegetarianizm
źródło: comment_CRG650DlIn1azl7ADNaG5nfVmP622epe.jpg
  • 5
@lunga: mój różowy, który wychodzi z założenia że: "jak obiad to musi być mięso" się dzisiaj zajadał ;). Niestety, faktycznie robiąc w domu, w Polsce taki obiad to dzień przy garach i gruba kasa na składniki. Tutaj, na Sri Lance jest znacznie taniej. Taką kokocepcję jak na zdjęciu (świeże mleko kokosowe, miejscowy kokosowy rum i jakieś ichniejsze malibu) można mieć za +/- 5 pln ;)
źródło: comment_7WNi3F5ulNZlzw6PNiZe7oxBTuqeqRpe.jpg