Wpis z mikrobloga

@marlow: to raczej ze slangu osób związanych z estradą. Jak każda grupa zawodowa, tak i śpiewacy mają swoje słownictwo. Mnie na przykład mierzi stwierdzenie - śpiewać "na rybkę". Np. ostatnia płyta Wodeckiego, gdzie stworzył muzykę i testowo próbował jakieś wokalizy? onomatopeje? lara li laralala itp itd, a po jego śmierci dograli się tam inni z normalnym tekstem - typu Kayah czy Badach. Ileż się naczytałem komentów na YT że Wodecki zaśpiewał