Wpis z mikrobloga

Hej Mirki! Pytanko, bo jedyny widok to brak perspektyw ;/. Siedze sobie w UK od jakis 5 lat, ostatnio mialem niemila przygode i w obronie wlasnej(!) sie postawilem przeciwko 3 Angolom!. Jednego znokautowalem zanim dostalem oklep, ale mniejsza z tym. Przywalili mi 150dni w lokalnym wiezieniu. W sumie wakacje :)), ale mniejsza z tym. Przyszlo mi teraz do zaplaty 2000F za te wakacje + 450f koszty rozprawy i jakies 200f kosztow dodatkowych (sic!;/). Jako, ze i tak planowalem to rzucic wszystko #!$%@? i wyjechac w bieszczady, to pytanko do Was. Beda mnie scigac jak wyjade do Niemczech ;)? Zaluje, ze na poczatku tam nie pojechalem.. Niestety UK to kraj nie dla mnie, zauwazylem jak sie traktuje roboli z UE a "roboli" migrantow siedzacych na zasilkach. Niestety nie mam 2600 F. A nawet jakbym mial, to zostalem potraktowany trochu niesprawiedliwie, ale mniejsza z tym. Przekonalem sie na wlasne oczy, ze jak nic sie nie zmieni to za 30/40 lat, Brytyjczycy beda mniejszoscia w swoim kraju ;). Nie mam zamiaru sie dokladac do benefitow dla migrantow, bo przez te 5lat nic nie wyciagnalem z benefitow, ba nawet bylem tylko raz u lekarza, tylko zeby sie zarejestrowac, a teraz mendy chca ze mnie 2600 sciagnac ze mnie. Moze i mnie troche ponioslo, ale przez te 150 dni to sie nie obijalem, pracowalem i zachowywalem sie dobrze. zadnych konfliktow tez nie mialem. Jednak jakie rozczarowanie jak przyszlo pismo z urzedu ;/. Mialem siedziec do marca 2019 roku, jednak przyspieszylem wyjazd. Niech mnie mendy szukaja teraz w Niemczech. Teraz bez skrupolow bede ciagnal ile sie da z benefitow od Niemaszkow :))) Pozdrawiam wszystkich cieplo i bezsmogowo :) Heja
  • 2