Wpis z mikrobloga

#acta2 #acta2018 #przemyslenia

Tak mi przyszło do głowy. Chyba rozumiem, dlaczego YouTube nie podobają się nowe przepisy.
Jeżeli to wejdzie, to twórcy pozakładają sobie serwisy. Problem do rozwiązania, to odnalezienie linków do nich, natura nie znosi próżni, więc coś się pojawi. Struktura dochodów trochę się też twórcom zmieni, nie będą musieli tworzyć papki, dla setek tysięcy, tylko dla tysięcy dobrowolnie płacących na nich hajsy. Część twórców odpadnie, pojawią się nowi, mniej uniwersalni, którzy dziś nie mogliby się utrzymać, bo nie potrafią robić masówki na YouTubach.
Poprawi się poziom, mniej będzie szumu. Może nawet zacznie to sprzyjać powstawaniu mikro społeczności wokół jakiegoś tematu. Małe społeczności dostają w dupę dzięki globalizacji, może więc to jest antidotum?
Z całą pewnością gdzieś się mylę, więc proszę o próbę przywrócenia mojego myślenia na te "właściwe" tory.
  • 3
@Fuel: acha, już widzę jak tysiące ludzi którzy wcześniej łykali papkę teraz będą chcieli płacić. Prawda jest taka, że jeśli ktoś chce płacić za wartościowy content to już to robi. Może się zmienić za to liczba darmowych platform oferujących bezwartościowe materiały. No i będzie łatwiej politykom chować swoje wpadki bo treści będą kontrolowane.

Zarówno UE, jak i YT promują debilizm wśród społeczeństwa i to się raczej nie zmieni.
@Fuel: Moje podejscie jest takie, ze oba rozwiazania ostatecznie rezultuja czyms dobrym. Nie przejdzie? Spoko, strony i kanaly zostana, nie bedzie z tym bajzlu. Przejdzie? Ludzie przejda na chociazby zdecentralizowany IPFS, gdzie nie da sie po prostu usunac filmu, a wszystko chodzi bardzo szybko i mozna wszystkie filmy podpiac pod jedna strone z kanalem, praktycznie za darmo. Jedynym problemem moze byc wyszukiwarka, ale i to da sie rozwiazac na kilka sposobow.