@MagicznyKarolek: śmieszki śmieszkami ale od decyzji takiego ratownika zależy życie kogoś z twojej rodziny. A to co teraz kończy szkoły to ............
@10101110001100101010101010: no to co z nimi? Bo zdecydowana większość młodych ratowników to fajni, ambitni ludzie, lubiący to co robią w przeciwieństwie do wielu starych ratowników. Młodzi chcą się kształcić, są otwarci na współpracę i poszerzanie horyzontów. Nie jednego starego wyjadacza potrafią zagiąć.
@Ant-Man: pokolenie Y (millenialsi) - urodzeni 1980-2000 pokolenie Z - urodzeni po 2000 Czasem za granicę uznaje się lata '95-'00, a nie koniecznie równo rok 2000.
Ci na których Ty narzekasz to raczej pokolenie Z, a ja mówię, że millenialsi wcale nie byli lepsi.
@Agemaker: to masz szczęście ze takich spotykasz. Ja niestety częściej mam do czynienia z takimi którzy w sytuacji stresowej/nowej zapominają czego nauczyli się w szkole
@10101110001100101010101010 no cóż, jestem z branży, więc mam kontakt z naprawdę wieloma osobami w tym zawodzie, gdyby to ode mnie zależało to zdecydowanie wolałbym żeby przyjechała do mnie ekipa 25-30 latkow niż 50-60 latkow, mimo ogromnego szacunku do starszych kolegów po fachu to jednak rutyna zawodowa i wypalenie robią swoje i popełniają oni więcej błędów niż "młodzież", które często jest przez nich nazywana "turboratolami" bo używają sprzętu, udogodnień i nie boją się
@Agemaker: 30 latkowie to już maja poukładane w głowie. Mowie o tych którzy dopiero skończyli studia i na stresie o wszystkim zapominają. I to właśnie oni mogą postąpić jak w memie.
@10101110001100101010101010 a widziałeś kiedyś taką sytuację? Poza tym obecnie kierownikiem zespołu może być osoba z 5 latami stażu pracy, więc ten "młody" który też gdzieś doświadczenie musi zdobyć nigdy nie jeździ sam i zawsze ma kogoś bardziej doświadczonego. Poza tym ratownictwo medyczne to gra zespołowa, nie raz u pacjenta leci burza mózgów bo do końca nie wiadomo co jest pacjentowi. A w przypadkach oczywistych jak NZK czy OZW leci się schematem i
pokolenie Y (millenialsi) - urodzeni 1980-2000
pokolenie Z - urodzeni po 2000
Czasem za granicę uznaje się lata '95-'00, a nie koniecznie równo rok 2000.
Ci na których Ty narzekasz to raczej pokolenie Z, a ja mówię, że millenialsi wcale nie byli lepsi.