Wpis z mikrobloga

Historia mojej siostry i jej syna z zeszłego wieczoru.

- Mamo, zrób mi parówkę.
- Okej!
Parówka wyciągnięta z wody, położona na talerz, podana pod nos.
- Mamo! Ale ja miałem ją sam wyciągnąć z opakowania!
- No trudno, to teraz chociaż sobie sam pokroisz i nalejesz ketchup.
Płacz, lament, krzyk przez 5 minut.
- Synku... przecież nic strasznego się nie stało...
- Mamo! Ty nie rozumiesz! ZNISZCZYLIŚCIE MI SERCE! TO BYŁO DLA MNIE WAŻNE! PRZECIEŻ JA MAM RĘCE! Teraz muszę zjeść tą i wyjąć sobie nową. SAM!
- ?...?

¯\_(ツ)_/¯

#dzieci #gowniaki #problemy3latka
  • 5