Wpis z mikrobloga

Znalazłem dziś portfel, zabrałem go do domu, znalazłem dziewczynę na facebooku, napisałem do niej, że portfel czeka bezpiecznie u mnie w domu, umówiliśmy się z nią i jej facetem ok 17 na odbiór. Nie zabrałem ani pensa, nie liczę też na żadne "wynagrodzenie". Lubię takie dobre uczynki, bo wiem ile nerwów kosztuje zgubienie masy dokumentów. #czujedobrzeczlowiek #oswiadczeniezdupy
  • 12
@tomwolf: ja ostatnio zgubiłem kartę do odbijania z pracy (wypadła z kieszeni przy wsiadaniu do samochodu na stacji paliw). Na karcie napisana była tylko nazwa mojego zakładu i nazwisko, gościu pofatygował się, żeby znaleźć zakład i przywieźć kartę do pracy, nie chciał ani złotówki ani flaszki, oddał kartę ochroniarzowi na portierni i nawet nie miałem okazji uścisnąć mu ręki.
Ja kiedyś znalazłem teczkę z dokumentami (CV i różne certyfikaty), znalazłem babkę