Wpis z mikrobloga

@marcelus:

Dokładnie. Kiedyś to przynajmniej przez 2 dni można było się dobrze bawić. Na 8 gier widziałem jedną nową kartę u przeciwnika. Może nie zauważyli, że wyszedł nowy dodatek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@marcelus: a czemu nie? ten dodatek niczego nie zmieni, za moment będzie grana 1 albo 3 karty i tyle. Jak ktoś ma pył na jedną legendę ma bawić się w tworzenie nowych decków? No fakt, tworzyć na siłę deck z tego co dostało się i jedną na 10 gier wygrać. Fun

Otwierasz 80 paczek i dostajesz 3, 4 legendy, które są gówniane i masz na siłę tworzyć nowe decki? Niektórzy wolą
@dante60-3: może wygrać. Ale serio ludzie narzekają od pół roku że meta jest nuda, wychodzi nowy dodatek, jest szansa żeby chociaż przez dzień lub dwa mieć przyjemność z tej gry, nie - grajmy po tysiąc razy ogranymi deckami. Gram od dwóch godzin i spotkałem dwa, dosłownie dwa decki, w których były nowe karty... Nie że nowe decki, tylko chociaż takie do których ktoś wrzucił nowe karty - jedną lub dwie, z
@marcelus:
Ja dropłem 3 legendy
lipton do priesta, żaba do szamana i SM kapłan dla pala.
Do tego parę epików, a cała kolekcja jakoś niespecjalnie się nie rozrosła.
Dustem nie sram, więc i z craftowaniem musze uważać, co by się nie wywalić na cały miesiąc z graniem.
Zostały mi więc
-areny
-granie starymi (ew. nieznacznie ulepszonymi) deckami
-granie Whizbangiem, którego sobie sprawiłem w tamtym rozszerzeniu

niektórzy nie grają aren i nie