Wpis z mikrobloga

@69guziec: Tylko, że jednak robią to w dzień niejako wyznaczony przez Kościół, a nie w dowolny inny. Wielu z nich - nawet mimochodem - uczestniczy w nabożeństwach, które odbywają się tego dnia i modli się nad grobami swoich bliskich. No i pamiętaj o tym, że cmentarze - nawet komunalne - to miejsca ściśle powiązane z religiami. Trudno na nich uświadczyć grobowców pozbawionych takiej symboliki - krzyży, gwiazd Dawida, półksiężyców itd.
Sam
@plackojad na Peruna. Wszelkie święta wywodzą się z religii pogańskich. Zostały siłą zaadaptowane na grunt chrześcijaństwa. Więc przypieprzasz się na siłę. My tu sobie plusujemy radosne rzeczy i czekamy na dobre rzeczy na stole i pod choinką. Większość z nas wychodzi również z założenia, że jest to czas rodzinny wynikający z tradycji, bo nikt mi tu nie będzie wpierał jakichś pustynnych bogów i mitologii.
@julianna_cebulanna:

Wszelkie święta wywodzą się z religii pogańskich. Zostały siłą zaadaptowane na grunt chrześcijaństwa.

A teraz - coraz częściej - te chrześcijańskie tradycje są siłą adaptowane na grunt laicki.

Przykrym jest to, że religijny charakter świąt Bożego Narodzenia to dla Ciebie "wpieranie"

jakichś pustynnych bogów i mitologii.

Rozumiem, że dla Ciebie, jako ateistki (?) "czas rodzinny" to główny sens tych świąt, ale czym to się wtedy różni od spotkań rodzinnych, które
@plackojad ależ by były, ale ich tradycja wywodziłaby się z tradycji słowiańskiej zwanej szczodre gody, jako narodzenie słońca, a nie pustunnego bożka. Czyli czas przesilenia zimowego, kiedy dzień staje się coraz dłuższy, aż do marca, kiedy to dzień trwa dłużej, niż noc.

Święta to wyjątkowy czas, bo od wieków właśnie w tym czasie, ludzie gromadzą się, żeby wspólnie ucztować i świętować owe narodziny Słońca i triumf światła nad ciemnością. Przypominam również, że