Okej, skończyłem bb, całkiem spoko gra, mocne 8/10. Absolutnie cudownie było zwiedzać lokacje, w których grała jakaś muzyka, strasznie dobrze budowało to klimat, Yahar'gul i Górny rewir katedralny były przez to super, oby więcej tego w przyszłości. Generalnie dałbym 9/10, ale jakaś połowa bossów w grze to rozczarowanie, a dla mnie to najważniejszy aspekt tych gier. #bloodborne #ps4
@dizzydom: Ja przechodziłem dlc na poziomie 80-85 i też przestałem lvlować, bo się czułem za mocny, dopiero kos mi sprawił problemy ( ͡°ʖ̯͡°) Zwykłe ng of kors
@Blond_Ortograficzny: ja dodatek odpaliłem po zakończeniu gry i powiem szczerze że było wymagająco, szczególnie z bestia Ludwiga. Boss w wieży był bardzo przyjemny, ale na sierotę to nie mam słów :|
@dizzydom: Ja odpaliłem przed samym końcem, bo mi się nie chciało przechodzić specjalnie taki kawałek. Z sierotą też sobie nie mogłem poradzić, póki nie zmieniłem broni na Wirującą Piłę, bardzo polecam (⌐͡■͜ʖ͡■)
@Blond_Ortograficzny: @dizzydom: rozrpuwacz to moja ulubiona bron, fajna jest tez wlocznia karabinowa, gwintowana laska i jej wieksza odmiana, ktorej nazwy nie pamietam. co do bossow to juz od demons souls ta seria nie stawiala na efekciarstwo dla efekciarstwa. obok bossow o fantazyjnym projektach i wielkich rozmiarach byli bossowie o ludzkich postaciach. niektore walki polegaly bardziej na odnalezieniu ukrytej taktyki niz na czystym ataku i unikach. takimi bossami sa na przyklad
@Vigorowicz: No i te niektóre walki przez większość ludzi są uważane za najgorszych bossów w grach, Micolas to w ogóle powinien jakąś nagrodę tego typu dostać za taki gówniany pomysł. Dla mnie jeszcze paarl i amygdala są słabi, bo nic nie widać podczas walki. A Mergo, Obecność Księżyca, Rom, odrodzony, cienie z yarhnam byli zwyczajnie banalni do pokonania, powiedziałbym nawet, że czułem się, jakbym walczył ze zwykłym przeciwnikiem, niż z bossem.
#bloodborne #ps4