Wpis z mikrobloga

@styropiann: ja zawsze też mam, paczka gum idzie przez wieczór i następne dni to tragedia dla języka i policzków. Ostatnio przez cały wieczór popijałem magnez i rano wstałem bez jakiegokolwiek bólu, także polecam. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@styropiann niby na fazie żuję gumę jak #!$%@?, ale jak jej nie mam to jakoś mimowolnie nie myśląc nawet o tym podobno szczena mi w ogóle nie lata. Na drugi dzień nigdy mnie szczena nie #!$%@?, chyba jestem jakiś odporny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@styropiann: Pamiętam jak kiedyś poleciałem z emka i mateuszem, 2 doby ostrego ćpania i clubingu. Gumy szły jak szalone, a i tak szczęka zaciśniętą, nie wiem co za gówno mi dali, bo pierwszy raz miałem aż tak ostry szczękościsk. Po wszystkim ryja nie mogłem otworzyć przez dwa tygodnie, poszedłem do lekarza i okazało się że załatwiłem sobie zapalenie stawu żuchwowego, przez prawie miesiąc leciałem na płynnym pokarmie dzięki czemu przez połowę