Wpis z mikrobloga

#krzeslo #fotel #markus #ikea

Kupiłem ten fotel dając się przekonać opiniom na wykopie. Nie polecam. Brak jakichkolwiek regulacji, o czym oczywiście wiedziałem kupując ten fotel, nie jest jednak najlepszym pomysłem. Szczególnie nie polecam osobom, które są dość wysokie. Przy moim wzroście (karzeł zrób fikołka) ok. 176 nogi już mają słabe podparcie pod siedzeniem i spory ciężar spoczywa na stopach, powinienem siedzieć chociaż 2 cm głębiej, a tak to mam z 5 cm przerwy od wewnętrznej części nogi w zgięciu, kolanie do końca siedziska - niestety nie ma regulacji głębokości siedzenia w tym modelu... Kolejna wada to podparcie. Niezbyt wygodna pozycja półleżąca, pochylona, w której lubię oglądać filmy. Dość twarde podłokietniki - oczywiście bez możliwości regulacji (znowu, nie najlepszy pomysł).
Z takich zalet natomiast to ma się wrażenie, że wymusza prostą pozycję pleców, oczywiście gdy opieramy się o podparcie. Wygląda na dość solidnie wykonany. Generalnie nada się do biura i pracy biurowej, ponieważ na pewno na nim nie uśniemy ;). Nie polecam natomiast do domu do biurka, przy którym niekoniecznie tylko pracujemy, ale także raz na jakiś czas chcemy się zrelaksować i na wyjebce obejrzeć film w jakiejś dziwnej, nienaturalnej pozycji - półleżącej lub z nogami na siedzisku. Lepiej dołożyć parę stówek na coś lepszego.
  • 15
@AnnonyingAnoni: czy lepszy to częściowo pojęcie subiektywne. Siedziałem i na jednym i na drugim... i na tym nowszym po prostu mi się lepiej siedzi. Sporym plusem jest też większa możliwość regulacji. Ale osobiście nie radziłbym kupować żadnego krzesła w ciemno i po prostu na obu usiąść
@endrju_pl: nie, tylko jarvfjallet. Tak szczerze, to te fotele to takie trochę mydlenie oczu, można sobie kupić tanie krzesło i kupić biurko z regulowaną wysokością i na jedno wyjdzie
@In_thrust_we_trust: nie korzystam w sumie z niego aktualnie bo firma mi kupiła do home office inny fotel to się przesiadłem

z perspektywy czasu mieszane uczucia. ten mój był bez regulacji podłokietników. Trochę też w pewnym momencie wkurzała mnie ta "poduszka" za głową. O dziwo u brata siedziałem na markusie i jakoś dużo lepiej mi się siedziało.