Wpis z mikrobloga

japrdl.
a) żyjesz w mieście, korzystasz z dobrodziejstw miasta, poświęć trochę wysiłku i jedź zbiorkomem ZAWSZE (nie ważne że na twojej rodzimej wsi do Samu i kościoła jeździło się ZAWSZE polonezem w gazie czy passatem w dieslu)
b) mieszkasz na wsi, pracujesz w mieście, zostaw auto na pętli i jedź zbiorkomem.

Jaki mam ból dupy przez podkarpacko-świętokrzyskie towarzystwo, które po skończeni studiów postanowiło zostać w mieście, kupić 10 letniego diesla i wozić
@janekpradera44: słuchaj panie sympatyczny. Jestem wielkim orędownikiem komunikacji zbiorowej i kiedy mogę, to z niej korzystam. Natomiast biuro mam w takim miejscu, że do pracy jechałbym ponad godzinę i to z przesiadka w zatłoczonym 114, w którym z reguły nie ma nawet jak się czegoś złapać. Samochodem jadę 22-25 minut. Zaczynam o 7, więc się do korku nie dokładam bo go jeszcze nie ma.
P.S. ilość zanieczyszczeń pochodząca z ruchu samochodowego
@janekpradera44: co ma za znaczenie skad kto jest? XD przy czym teoretycznie to rodowitemu krakusowi lepiej zyc bez auta. Wiekszosc blach to KR, podkarpackie w wiekszosci stoja na parkingach i wyjezdzaja w piatki czy przed swietami.
Ale tu nawet nie chodzi o zadne miejsce pochodzenia tylko o czas i komfort dojazdu. Autem jest szybciej w 90% przypadkow i do tego wygodniej bez spoznien, bez smierdzieli, bez wszelkiej masci patusow. Miej bol