Wpis z mikrobloga

@AdelbertPeel: Był to mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora i jak dla mnie język użyty w tym opowiadaniu kompletnie mi nie podszedł :( Mimo dość krótkiej formy, (ok. 80 stron) niektóre fragmenty musiałem przeczytać po dwa razy, żeby zrozumieć o co w nich chodziło.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AdelbertPeel: Był to mój pierwszy kontakt z twórczością tego autora i jak dla mnie język użyty w tym opowiadaniu kompletnie mi nie podszedł :( Mimo dość krótkiej formy, (ok. 80 stron) niektóre fragmenty musiałem przeczytać po dwa razy, żeby zrozumieć o co w nich chodziło.

@juveman87: no Dukaj lubi bawić się językiem. Zanim sposób narracji w Lodzie przestał mnie zaskakiwać to dobre 50 -60 stron. Inne Pieśni też niczego nie
@juveman87: No, ja byłem ostatnio na siłowni ale po 30 minutach byłem cały spocony, więcej tam nie ide.

Po co czytać książki jesli nie wymagają od nas intelektualnego wysiłku? Dukaj to odpowiednik ostrego treningu siłowego dla móżgu ale taki trening daje zdecydowanie wiecej satysfakcji (i korzyści) niż spacer po parku.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@juveman87: No, ja byłem ostatnio na siłowni ale po 30 minutach byłem cały spocony, więcej tam nie ide.


Po co czytać książki jesli nie wymagają od nas intelektualnego wysiłku? Dukaj to odpowiednik ostrego treningu siłowego dla móżgu ale taki trening daje zdecydowanie wiecej satysfakcji (i korzyści) niż spacer po parku.

@Krever: nie no, ja bym tak do tego nie podchodził. Czytanie to nie tylko WIELKIE FILOZOFICZNE MYŚLI, PIĘKNE INTELEKTUALNE POEMATY.
@AdelbertPeel: Dokładnie mam tak samo, przy pracy po 10 godzin dziennie i póltorarocznym dziecku w domu, obecnie nie sięgam po "cięższą" literaturę. A że lubię czytać to ostatnio zabrałem się za ten zbiór opowiadań, gdzie spotkałem się z twórczością Dukaja, która bardzo mnie wymęczyła. Także nawiązując do porównania czytania do siłowni, na ten moment zostawię te większe "ciężary" i zabiorę się za "truchtanie po bieżni" w postaci Pilipiuka:)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@juveman87: no i bardzo dobrze. Powodzenia z dzieckiem-mnie też męczy jak cholera. Na szczęście praca fizyczna, słuchawki i audiobooki ratują sprawę (ale przecież to nie książka! Tfu, trzeba czytać nie słuchać!). Nie lubię mitologizowania czytelnictwa. Lubię za to czytać, a nie mam na to czasu i mocy.
Pozdro.
@juveman87: Demit, już się napaliłem, że coś nowego wydał, a tu zbiór z raptem jednym opowiadaniem... Wciągam wszystko jak leci Dukaja, ale całego zbioru dla tego jednego opowiadania chyba nie będę kupował.
A'propos małych dzieci - "Perfekcyjną niedoskonałość" czytałem prawie całe na stojąco z korkami na uszach, huśtając całymi godzinami kolkującego pełzaka.