Wpis z mikrobloga

Polacy to jednak dbają o samochody.
Przeglądam ogłoszenia za granicą. Najczęściej treść: "autko nie jest nowe, więc są pewne niedoskonałości", albo "rdza na błotniku", albo "do wymiany termostat" itd. itd.
Przeglądam polskie ogłoszenia: "Samochód jest bardzo zadbany od strony technicznej oraz wizualnej, pod żadnym względem nie ukazuje śladów nadmiernej eksploatacji, brak wszelkiego rodzaju mankamentów od strony silnika, nadwozia oraz zawieszenia, stan igła, salonowy"

#motoryzacja #samochody
  • 32
@jaroslaw_madry: Raz w życiu widziałem VW Polo z 2002 roku z przyklejoną kartką, że auto na sprzedaż, i było napisane „do wymiany olej, filtry, rozrząd”, w dodatku miał trochę rudej między progiem a błotnikiem (brud pcha się w nadkole, wszystkie egzemplarze to mają, Ibizy tak samo, chyba że ktoś sobie chlapacze założy) i gość chciał 4900. Przynajmniej szczerze napisane i cena też dość rozsądna.
@jaroslaw_madry: tyle tylko, że w Polsce jest to podyktowane tym, że kupujący nie chce nawet słyszeć, że w 15 letnim aucie cokolwiek może być do wymiany, albo co gorsza - lakier posiada jakieś odpryski lub zarysowania. Janusz przeżyje to, że przez noc wycieknie mu pół zbiornika oleju, ale nie przeżyje tego, że sąsiad mu pod kościołem wytknie, że auto kiepsko wygląda z zewnątrz..
@jaroslaw_madry: A weź. Jak kupowałem auto to same takie igły oglądałem. Ale kupiłem dopiero z dziesiąte oglądane auto, takie to igły były. Ale dzwonisz jeszcze się upewnić, że prawdę napisał w ogłoszeniu, to oczywiście łże jeszcze. Nie wiem na co oni liczą, że pojadę i kupię bez oglądania? Już najbardziej mnie #!$%@?ł właśnie taki stan idealny, niebity, gdzie gołym okiem widziałem że coś jest krzywo, a w bagażniku stało kilka cm
@Pangia mimo wszystko głupota jest zakup takich aut w tej cenie bo VW ceni wieś, jak na tą klasę to można mieć dużo więcej w podobnym roczniku
@CritzU czasem się zdarza. W 2014 wymieniłem w pandzie filtry, oleje, chlodnicę i płyn, wahacze i drążki, rozrząd z pompą wody. I po miesiącu sprzedałem.
Obecny właściciel jeździ 5 rok i nie włożył ani złotówki poza wymianą oleju. Zrobił deal życia. A mi wtedy nie zależało.