Wpis z mikrobloga

@Mega_Smieszek: Może zbytnio uogólniam w tym momencie, ale moim zdaniem rozpływają się nad tymi grami główne niedzielni gracze, bo jeśli komuś grającemu od święta pokazać takie U4, to opad szczęki gwarantowany.
Mówię to jako osoba, która jest z grami w miarę na bieżąco i przeszedłem wszystkie części przygód Nathana.
Ktoś kiedyś powiedział, że Uncharted to taki hamburger. Niby zjesz ze smakiem, ale nie za bardzo jest się nad czym rozwodzić.
@Janusz_Lubikwasa: dokładnie mialem to samo... 3 nawet nie skończyłem. Nie rozumiem hype tej gry. Gra powtarzalna, w kółko ten sam schemat. Fabula zawszę taka sama, jedziesz zdobyć skarb, przy okazji ktoś inny ze swoją armia tez chce go zgarnąć. W efekcie wracasz z pustymi rękami.
@kaczek93: Wiele obecnych gier to takie hambugery, na którym jedynie niedzielniakom "opadnie gęba". Dlatego też wiele gier, które są mniej znane, nie mają rozgłosu na jaki zasługują. Może i dobrze, bo popularność czasem wychodzi bokiem.

@Sasko: Jako akcyjniak zła nie jest, ale nic ponad to. Masa strzelania, wybuchów, filmiki, pseudo miłosne wątki, płytkie historie to cechy wspólne popkorniaków. Niejednokrotnie czytałem komentarze, że niby historia w Uncharted 4 jest dojrzała xD