Wpis z mikrobloga

S1 - Wielka ucieczka #lacunafabularniekrucjata #lacunafabularniejihad
Otwórz muzykę w drugiej karcie

----------------------------------------

Hrabia de la Gregua siedział związany w namiocie. Jak na niewiernego traktowali go całkiem przyzwoicie. Jego rany zostały opatrzone, otrzymał nawet skromny posiłek. Hrabia wiedział jednak, że na świecie nie ma nic za darmo, a czas spłacania długów nadejdzie wyjątkowo szybko. Dość szybko zorientował się, że więzy na jego nadgarstkach zostały związane słabiej niż zwykle. Zaczął się delikatnie szamotać, próbując nie zwracać uwagi dwóch strażników, stojących przed wejściem do jego namiotu.

Hrabia po chwili masował swoje obolałe nadgarstki i rozpoczął odwiązywanie skrępowanych nóg, gdy spostrzegł cienie obu strażników opuszczających swoją wartę. Z boku namiotu pojawił się bardzo znajomy cień mężczyzny.

- Frothi?! - szepnął teatralnie hrabia - co ty tu robisz?
- De la Gregua? - zapytał ściszonym głosem - chyba mamy szansę, żołnierze gdzieś poszli.
- Bądź ostrożny! - jęknął hrabia.

Za namiotem rozległo się głuche uderzenie, a potem odgłos upadającego ciała. Następnie do namiotu wszedł potężnie zbudowany mężczyzna, który ku całkowitemu przerażeniu hrabiego rzucił mu pod nogi tryskającą krwią i chaotycznie mrugającą i obracającą oczami głowię Frothiego. De la Gregua wydarł się przeraźliwie, co przerwał Asasyn, przykładając palec do ust przerażonego jeńca.

- No hejka, co tam się z Tobą dzieje? - zapytał szyderczo Nasir przyzwoitą łaciną - Skąd to zwątpienie? Dlaczego chcesz teraz się poddać, tylko dlatego, że raz czy drugi Ci nie wyszło?

Wskazał na zakrwawioną głowę Frothiego

- To nie jest żaden powód. - ciągnął - Musisz iść i walczyć. Osiągniesz cel. Prędzej czy później go osiągniesz, ale musisz iść do przodu, przeć, walczyć o swoje.

Asasyn rzucił hrabiemu pod nogi jego miecz.

- Nie ważne, że wszystko dookoła jest przeciwko Tobie. - Nasir czerpał nieukrywaną radość z każdego wypowiedzianego słowa - Najważniejsze jest to, że masz tutaj wole zwycięstwa. To się liczy. Każdy może osiągnąć cel, nie ważne czy taki czy taki, ale trzeba iść i walczyć. To teraz masz trzy sekundy żeby się otrąsnąć, powiedzieć sobie "dobra basta", pięścią w stół, idę to przodu i osiągam swój cel.

De la Gregua powoli wstał. Jego nogi trzęsły się niemiłosiernie. Wyciągnął miecz przed siebie, by błyskawicznie go odwrócić i wbić go sobie głęboko w serce. Nasir nie zdążył zareagować i po chwili trzymał już umierającego chrześcijanina w rękach. Popatrzył na martwe spojrzenie jeńca, zrobił zafrasowaną minę i dotknął dwoma palcami swojej brody.

- O cholera, tego to się nie spodziewałem - powiedział do siebie Nasir, po czym wyszedł z namiotu i spojrzał w niebo - Znowu coś pomieszałaś... tzn. pomieszałeś.

Spojrzał następnie na strażników przy namiocie, którzy wpatrywali się na niego z uwagą.

- W środku jest trup, sprzątnijcie to i powiedzcie dowódcy, że wydarzył się mały wypadek
- Ale... ale Panie, poniesiemy za to konsekwencje!
- Nie, jeżeli powołacie się na mnie.
- Nikt nam nie uwierzy, że tu byłeś!

Nasir uśmiechnął się złowieszczo

- To już Wasz problem...

----------------------------------------

Bohaterowie @Diamond-kun i @Gregua zostali zabici przez odpowiednio bohaterów @kvvach i @Gregua .

----------------------------------------

FAQ
Temat do zadawania pytań
Karta postaci i armii
Link do mapy sektorowej

----------------------------------------

Grafika Sniggle-Wiggle @ deviantart

Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
źródło: comment_yg2D4CIT6U5oSAytOdGhRHwVSEQsfItA.jpg
  • 22
i teraz grzegżuła się zrespawni i będzie cieszył się jak to oszukał tych tfu, saracenów, imperator intrygi, vivaldi przebiegłości. Zlinczujcie mnie, ale możliwość powrotu graczy- nieboszczyków z powrotem do gry, odbiera tej grze sens i smak.