Wpis z mikrobloga

ja nie wiem, coś mnie chyba w życiu omija? Co chwile jakaś konserwa chwali się znajomością z gejami, chyba też sobie idę jakiegoś poszukać


@Poro6niec: najlepiej w Warszawie - wg danych z karty lgbt żyje tam 200 tysięcy osób homoseksualnych, więc wystarczy że wsiądziesz do tramwaju, w którym jedzie 100 osób i statystycznie masz tam 5 mężczyzn i 5 kobiet homoseksualnych. Tylko nie używaj słowa "prawak", bo oni wtedy włączają niewidzialność.
To jest społeczność kwantowa - kiedy są potrzebni do statystyk to się konkretyzują w liczbę 200 tysięcy w samej Warszawie, ale kiedy szukają ich prawacy żeby zawrzeć znajomość, to przechodzą w kwantowy stan nieoznaczony - nie sposób wtedy zlokalizować ich położenia.
@wyindywidualizowanyentuzjasta: Ciezko sie domyslic, jak np. moja kolezanka ma dziewczyne i przychodza na spotkania razem i zachowuja sie jak para etc ze jest lesbijka. Natomiast kolezanki te nigdy nie powiedzialy w towarzystwie, "ze musza cos oglosic bo to wazne i ze one sa homoseksualne i ze to jest normalne i ze musimy byc tolerancyjni". Po prostu traktuja to jako normalne, nie tlumacza sie z tego (zreszta nie maja z czego) i