Aktywne Wpisy
TwojKoszmar +19
8 lat usługiwania. Budzenie do pracy,pranie,robienie jedzenia, zakupów,kupowanie nawet gaci. 8 lat szantażu emocjonalnego i traktowania mnie gorzej niz znajomych. 8 lat uwsteczniania sie,tracenia znajomych,kontaktu z otoczeniem,braku wsparcia i depresji,braku rozmów i samotności w związku. Brak rozmowy o uczuciach,planach,zainteresowaniach. 8 lat życia jak na szpilkach,strachu przed poniżeniem,czy pogardą w głosie. 8 lat płaczu w poduszke,czy recznik.Tak, bywały dobre chwile,ale bylo ich mało,bardzo mało,wykop był ważniejszy,czy ogrywanie gierek. Ja zawsze mialam pmsa albo
W obecnie serbskim Kragujevacu znajduje się fabryka samochodów, która rozsławiła miasto oraz całą Jugosławię poprzez wyroby motoryzacyjne, które tam powstawały pod dumną marką Crvena Zastava, co na język polski tłumaczy się jako Czerwony Sztandar.
Historia tej fabryki jest, z małymi wyjątkami, oszałamiająco zbieżna z naszym rodzimym FSO albo hiszpańskim SEATem. Począwszy od 1954 roku produkowali szereg samochodów, z których każdy jeden był wymyślony we Włoszech, czy to będąc licencyjnym Fiatem, czy projektem kupionym od włoskiego projektanta, mam tu na myśli Giugiaro i jego projekt Yugo Florida. Giugiaro też odpowiada za narysowanie Poloneza.
No i tak się żyło, może nie najlepiej, ale jako tako, w kraju niezaangażowanym politycznie pod czujnym wzrokiem Josipa Broz Tito, aż nadeszły lata 90., czyli wojna na Bałkanach i bombardowania. Zastava produkowała też uzbrojenie dla serbskiej armii, więc NATO zbombardowało fabrykę w Kragujevacu, którą udało się jednak szybko odbudować. Dalej wytwarzano Skalę, Koral, Floridę oraz... Fiata Punto II po lifcie, który na lokalnym rynku ukazywał się pod nazwą Zastava 10. Jak pokazał czas, była to ostatnia Zastava w historii, gdyż w 2008 roku Fiat odkupił od Serbii 67% udziałów w fabryce i stworzył byt prawny o nazwie Fiat Automobili Srbija. Niniejszym marka Zastava przestała istnieć.
Obecnie w Kragujevacu produkuje się pokracznego Fiata 500L.
#rzetelnafura <- mój tag o autach
#samochody #motoryzacja #carspotting #carboners #zastava #jugoslawia
@DerMirker: Zdecydowanie się, żyło lepiej niż w Polsce. Jugosławia nie do końca była pod władzą ZSRR, musiała się dzielić wpływami z Amerykanami, a Yugo były eksportowane do USA.
A z Jugosławii już za czasów Tity ludzie masowo uciekali do Włoch, po jego śmierci wybuchły partykularyzmy narodowe, co jest najlepszym argumentem w dyskusji za systemowym niedziałaniem polityki multi-kulti.
Teraz każdy narodzik na Bałkanach ma swój dumny kraj i z osobna nic nie znaczy na arenie międzynarodowej. Najbardziej na tym korzystają Niemcy i Austria, którzy traktują
Komentarz usunięty przez autora
Nierentowne fabryki, rzekomo nic nie warte, a mimo to znajduje się kupiec i wystawia za to pieniądze, po czym je zamyka i wyjeżdza
#pdk #dzikiwschod
@DerMirker: W takim razie Szwajcaria jest przykładem systemowego działania multikuli i wcale się nie rozpada. Zaznaczam to jako potomek obywateli Rzeczpospolitej Obija Narodów.
No i jednak jest różnica między, zgaduję, 6% muzułmanów i resztą, a:
45% Serbów
20% Chorwatów
9% muzułmanów
8% Słoweńców
8% Albańczyków
6% Macedończyków
3% Czarnogórców
2% Węgrów
dla Jugosławii w 1981. Dodając do tego różnice religijne i południowy temperament... Musiała upaść.
Następny przykład to 2 RP, ale o tym pewnie wiesz.
#automatyk20k :)
@DerMirker: Co to ma do rzeczy? Ludzie w wielu kultur (i mówiący rożnymi językami) zdecydowało się otworzyć multikulti w postaci Szwajcarii, które świetnie trzyma się do dzisiaj.
@DerMirker: Nie, chodziło mi o Urijczyków, Nidwaldeńczyków itp, posługującymi się językami: niemieckim, francuskim, włoskim i romansz.
Włosi, Francuzi i Niemcy to imigranci, którzy jedynie wzbogacą multikulti.
Przy okazji Włochy to państwo znacznie młodsze niż Szwajcaria, więc ciężko by Włosi współtworzyli Szwajcarię.