Wpis z mikrobloga

@r3t_ nie, nic tak nie leczy człowieka jak przedawkowanie turnusów rekolekcyjnych xd i jak twoi znajomi namawiaja cię do podpisywania petycji przeciwko urojonym problemom jak sama obecność Nergala, istnienie Black metalu, nazwanie psa Demon. Po drugie jako córka okultystki i fanka cięższych brzmień zawsze miałam w kościele nieco pod górkę xd
@kt13 haha, czyli pisząc 'zaangażowana w wiarę katolicką' miałaś na myśli chodzenie do kościoła? zabrzmiało to jakby było to coś poważniejszego niż rekolekcje xd
Swoją drogą zazdroszczę mamy okultystki. Musiałaś mieć ciekawe dzieciństwo
@r3t_ miałam na myśli śpiewanie w scholi, śpiewanie psalmów na ołtarzu podczas komunii i bierzmowania, jeżdżenie na rekolekcje wakacyjne (16 dniowy turnus), śpiewanie i granie na wszystkich rekolekcjach szkolnych (czyli nie tylko podczas swoich rekolekcji ale też podczas rekolekcji dla innych klas), uczestnictwo w Oazie czyli katolickim ruchu Światło-Życie, chodziłam też na różaniec w październiku i nabożeństwa majowe ;) do kościoła spierdzielilam świadomie w wieku 12 lat odkrywszy, że moja mama bez
@r3t_ u mnie cała rodzina jest mocno sfiksowana na punkcie duchów i wiejskich zabobonów i jak narazie tylko ja z żeńskiej części rodziny nie miałam styczności z duchami. Prócz mnie jeszcze jest wujek i dziadek. Statystyka 3 "normalne osoby" do 6ciu mających kontakt ze zjawiskami paranormalnymi. Mój niebieski nigdy nie wierzył w duchy a jest sceptykiem cały czas się boje ze rodzina kiedyś poruszy temat przy jakimś obiedzie i zacznie się prześcigać