Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jak myślicie, żeby nauczyć się wchodzenia i asekuracji z prowadzeniem liny starczy pomoc kogoś ogarniętego kto się długo wspina, czy tak radzą na stronkach i ściankach warto kupić jakieś przeszkolenie? Bo średnio chcę mi się wywalać tyle kasy, no ale to moje bezpieczeństwo i instruktorzy będą pamiętali o każdym szczególe. Chodzi mi o wchodzenie na sztucznej ściance, a nie o zakładanie asekuracji czy budowanie stanowisk.
#wspinaczka
  • 8
@Czaajnik: @spoxman: tak i nie. Jeśli kolega jest ogarnięty to starczy, ale jeśli nie do końca to nauczy cię błędów które sam robi. Warto wziąć instruktora wcześniej lub później, póki jeszcze ewentualnych błędów nie utrwalisz.
@Czaajnik: ja zaryzykuję stwierdzenie, że takich rzeczy można się nauczyć od ogarniętego, dobrze wpisnającego się kumpla, który odbył np kurs skałkowy, żeby np z tym kumplem się wspinać. Głównie dlatego, że na początku kumpel wszystko Ci pokaże, a później będzie korygował Twoje błędy które i tak będziesz na początku popełniał. Wydaje mi się, że jak chcesz się wspinać z kumplem i obaj jesteście zieloni to chyba bardziej jakaś sekcja. Chodzi o
@Czaajnik: ludzie się pultają, a prawda jest taka, że węzły i techniki asekuracji potrzebne do wspinania sportowego są tak banalne i intuicyjne, że nie wymagają specjalisty, żeby cię tego nauczył, tylko trzeba ogarnąć niuanse, uczyć się od początku szczegółów o których łatwo zapomnieć jak cała akcja staje się rutynowa, zwłaszcza na ścianie sztucznej, gdzie ekspresy są pozakładane i nie trzeba ich ściągać przy zejściu