Wpis z mikrobloga

@Marynowane_Gowno:
1 tego nawet Księgowi nie wiedzą w Polsce.
2 Serio karta do głosowania jest taka trudna
3 fakt, ale chyba nie jest trudno tę wiedzę uzupełnić
4 Tak, jak podanie, chyba że wymogi są inne
5 Normalnie bierzesz kasę i kupujesz, chyba ze chodzi o kredyt?
6 Jak nie masz minimum 20 tyś to nawet nie próbuj bo ZUS cie zje na obiad
7 Jest plastyka a ja rysować nie
@Marynowane_Gowno: Należałoby zatem autora zapytać jakie prądy morskie wpływają na klimat Afryki i jak rozmnaża się pantofelek. Najlepiej osobiście, żeby nie miał czasu skorzystać z internetu. Obawiam się że na to pytanie również nie będzie znał odpowiedzi.

BTW - jak się marynuje gówno? :-/ ( _)
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@wojtulas: antypisowiec? Co ma jeden przedmiot do całej podstawy programowej? To nie są rzeczy, których nie dowiesz się z życia. Np. Jak głosować? Wszystko masz napisane na karcie wyborczej, dziecko w podstawówce by to ogarnęło. Jak kupić samochód? Serio? A zakładania firmy uczysz się na studiach, bo jeśli masz aspiracje zrobić to wcześniej to wystarczy poczytać książki tematyczne.
@Marynowane_Gowno: to są często powtarzane ogólniki, szkoła nie uczy o podatkach, prowadzeniu firmy, operacji na otwartej nerce itd. Ale patrząc na to czego szkoła uczy i jaki procent tego zostaje większości ludzi w głowach, to ośmielam się twierdzić, że i tak by to nic nie dało. W najkrótszej możliwej karierze naukowej - skończenie samej podstawówki - nie wiem jak teraz, ale kiedyś jakieś 8 lat uczyli polskiego i co? Większość ludzi
@Marynowane_Gowno:
1. Podatki ściągają z Ciebie sami, no chyba, że założysz firmę, ale tę zakłada mało kto, więc taka wiedza byłaby równie przydatna, co wiedza o prądach. A może nawet ta o prądach jest przydatniejsza, bo przynajmniej masz mniej więcej pojęcie, gdzie na wakacjach będzie cieplej.
2. Nie będę nawet komentował xD Jak kogoś przerasta przeczytanie instrukcji i zaznaczenie krzyżyka, to nawet rok edukacji z wypełniania kart do głosowania mu nie
Szkoła ma przekazać wiedzę, której nie zdobędziesz łatwo w inny sposób i w jakiś sposób rozszerzyć horyzonty i pokazać ewentualne drogi do kształcenia się dalej. Bez lekcji biologii, na których uczysz się o rozmnażaniu pantofelka, raczej trudno zainteresować się biologią, a potem medycyną, co potem prowadzi do zostania lekarzem. Nauka składania mebli czy pisania CV w tym nie pomoże, a to są banalne rzeczy, do których nauczenia się ma bardzo dużo okazji
mysle ze autorowi chodzilo o to ze w szkole uczyli nas rzeczy ktore w zyciu nam sie do niczego nie przydadza a rzeczy niezbedne pomineli.


@Sam_w_domu: I bardzo dobrze. Szkoła to placówka oświatowa, czyli propagująca osiągnięcia nauki, w tym wiedzę z geografii czy biologii, a nie ucząca jakichś doraźnych pierdół, typu "jak wypełnić wpis do rejestru CEIDG", bo to są zbyt specyficzne, a jednocześnie zbyt proste do samodzielnego rozpracowania rzeczy, aby