Wpis z mikrobloga

rok 96, lato, Polska.

Siedzę u fryzjera, młody gówniak, zapuszczane, długie włosy spadają na podłoge ze zwinnych cięć starszego dziadka. Nagle pada pytanie do swojej pracownicy obok:

-no i co myślisz Gosia, chcesz je?

-ale co?

-no jego włosy, bierzesz?

Uj, zapłaciłem, wyszedłem.

Do dziś nie wiem po co ludziom ścięte włosy...
  • 2