Wpis z mikrobloga

Przeciwko folkloryzacji dyskursu, przeciwko cepelizacji państwa, społeczeństwa i polityki.

Jedną z irytujących cech życia publicznego w Polsce jest hołdowanie z uporem godnym lepszej sprawy tradycjom ludowym. Sprawcami są najczęściej wysocy urzędnicy, którzy chcąc przypodobać się miejscowym, gotowi są zrobić wszystko tak jak gospodarze mają w zwyczaju, byleby karta do głosowania została właściwie wypełniona. Nie bez winy także są i sami autochtoni utrzymujący, że ich rytuały mają w XXI w. jakikolwiek sens i wagę większą niż symboliczna.

Media w tej sytuacji skwapliwie więc odnotowują, że ktoś przybył na Podhale i obiecał dużo pieniędzy w kierpcach, a ktoś inny wpadł na Barbórkę zapewnić, że pieniądze na dalsze nierentowne kopalnie się znajdą i że Łysek z pokładu Idy to arcydzieło. Do Ełku wpada się ostentacyjnie pomazurzyć, jak gdyby nie było nic ważniejszego do zrobienia, a do Kalisza wykrzyczeć, że prędzej Unia udławi się miejscowymi andrutami niż zrobi coś wbrew tradycji.

W rezultacie urzędy i godności tracą swoją powagę, a regionalność przebija się w zbanalizowanej formie, zresztą wbrew większemu zapotrzebowaniu na nią. W normalnym kraju premier nie podlizuje się górnikom, lecz jeśli ich już odwiedza, to pasożytów tych doprowadza się do niego w garniturach i krótko przypomina literacką polszczyznę. C Y W I L I Z A C J A. Nie ma też potrzeby wyprawiania się do Ełku; nie dlatego, że jest to zapadła dziura, ale konkretne informacje i kwoty są w posiadaniu samorządu, dostępne na co dzień i bez pompy.

Prywatnie nie wierzę, iż miejscowi są na tyle naiwni, aby nie dostrzec nieszczerości całego spektaklu. Nie widzę ponadto większej wartości w opiewaniu słonego owczego sera i drożyzny z Podhala, zespołu pieśni i tańca „Mazowsze” (dżez > folklor, sorry) czy kremówek, które są sprzedawane w nieskończonym zbiorze cukierni, lecz wyjątkowe tylko w Wadowicach.

#gorzkiezale #polityka #neuropa #4konserwy #slask #zakopane #poznan
Pobierz shadowboxer - Przeciwko folkloryzacji dyskursu, przeciwko cepelizacji państwa, społec...
źródło: comment_fQcFlev7CISpViRvjBAniNuWG6zyix3q.jpg
  • 7
@shadowboxer Brawo! Ktoś to w końcu powiedział! Dodam od siebie, że to taplanie się w folklorze w postaci "Chłopskie jadło" czy "serek wiejski" zaczyna przyprawiać mnie o mdłości. Czy naprawdę korzenie mieszczańskie to taki powód do wstydu?
@Alek123: Prawdę mówiąc, niezupełnie to miałem na myśli. Nie mam nic akurat przeciwko serkowi, wywodzi się zdaje ze wsi mniej więcej tak samo jak tramwaj z miasta i tutaj nie zmieniałbym porządku świata.

Z folklorem jest kilka problemów, ten polityczny już sobie daruję, bo tu chyba zostałem właściwie odczytany. To, że dziedzictwo regionalne bardzo często nie przedstawia dla mnie większej wartości to jedno, ale niezdarne próby jego nobilitacji to coś innego.
@shadowboxer faktycznie, przykład z serkiem był stosunkowo kiepski.
Co do przykładu śląska, którym się posłużyłeś, to co w przypadku gdy to dziedzictwem (?) regionu jest na przykład praca organiczna lub przywiązanie do porządku jak to przyjęło się mówić o Wielkopolsce?
Co do przykładu śląska, którym się posłużyłeś, to co w przypadku gdy to dziedzictwem (?) regionu jest na przykład praca organiczna lub przywiązanie do porządku jak to przyjęło się mówić o Wielkopolsce?


@Alek123: Wtedy jest jak najbardziej OK :)

Co na to redaktor Woś?


@BRTM: Chyba z nim gorzej ostatnio (pic rel) i całkiem go przestałem rozumieć. W artykule tym odnalazł kolejną ofiarę N E O L I B E
Pobierz shadowboxer - > Co do przykładu śląska, którym się posłużyłeś, to co w przypadku gdy ...
źródło: comment_kvQtAAD6T5HG3AU4l1ysq3fyZ8IjhDZO.jpg