Wpis z mikrobloga

Co się dzieje, kiedy budowana jest szeroka, prosta ulica i jednocześnie wprowadza się na niej ograniczenia? Nasi kierowcy ignorują wszelkie przepisy i zasady ruchu. Taki przypadek ma miejsce na świeżo wyremontowanej ulicy Święty Marcin w Poznaniu. Niby strefa zamieszkania, a jednak brakuje jakichkolwiek środków pilnujących jazdy kierowców. Efekt? Piesi boją się przechodzić, gdyż nie ustępuje się im pierwszeństwa. A kierowcy jeżdżą jak chcą, szybko, niebezpiecznie. Nawet wyprzedzają tych jadących uważnie i zgodnie z zasadami. Gdzie jest zarządca drogi?

Link do znaleziska

#poznan #polskiedrogi #kierowcy #skyscrapercity
Pobierz
źródło: comment_OJTdfguJTgW1ZJAU8aHmDjMWfKY8DFmn.jpg
  • 10
@CzasNaPoznan: autorzy liczyli na to że brak jasno wydzielonego pasa jezdnego, spowoduje że kierowcy naturalnie będą jechać wolniej i zwiększą uwaga, natomiast piesi będą śmiało przechodzić przez jezdnie. w efekcie jest odwrotnie. auta jeżdżą jak chcą, głównie szybko, a piesi zastanawiają się gdzie przejść. tam w ogóle nie powinno być ruchu transferowego aut. max dojazd dla mieszkańców.
@CzasNaPoznan: Ten znak dość jest dość powszechnie nierozumiany.

Inna sprawa, że ta okolica faktycznie nie wygląda na uzasadniającą wprowadzenie "strefy zamieszkania".
Strefy zamieszkania to w praktyce miejsca gdzie piesi chodzą jezdnią (bo najczęściej nie ma wydzielonego chodnika), a samochody po prostu między nimi dojeżdżają do miejsc postoju.
Czyli jakaś gęsta zabudowa mieszkaniowa bez osobnej infrastruktury dla pieszych i pojazdów, osobna od ogólnej sieci dróg (dlatego wyjeżdżając z niej jest się włączającym
@CzasNaPoznan: już nie przesadzajcie z tym nie ustępowaniem pierwszeństwa pieszym. W tym miejscu strefa zamieszkania to jakiś chory wymysł projektanta, który stworzył ten plac z kostki licząc, że tamtędy samochody nie będą jeździć. Równie dobrze można stanąć przy pasach Półwiejska/Długa i rozdawać mandaty za nie ustąpienie pierwszeństwa pieszym. Tylko jeśli nie wjedziesz między pieszych to nie masz szans przejechać, bo zawsze będzie ktoś szedł. Na Św. Marcinie jest podobnie. Cała ta