[PodprzestrzennyKolektywPizzy]

Zaryzykowałbym stwierdzeniem że sporo osób jeżdżących na mirko po Pyrkonie to stulejarze którzy też jarają się grami/anime/fantasy itd. ale że wstydzą się tego kim są (więc między innymi swoich zainteresowań które ukrywają np. przed znajomymi z pracy żeby nie wyjść na większych przegrywów), to mają ból dupy widząc nerdów/geeków którzy nie wstydzą się tych zainteresowań, nie boją się tego "co kto sobie pomyśli na ich widok", mają czesto drugą połówkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiadomo że creepów czy osób z higieną na bakier na pyrko się trochę znajdzie ale atmosera jest generalnie w #!$%@? pozytywna na tle typowego szarego dnia w tym kraju.
#pyrkon #przegryw

[m.....n]

@PodprzestrzennyKolektywPizzy: zgadza się, jeśli coś nie jest powszechnie akceptowalne to trzeba sie z tym kryć, nie wiem jak ludzie się nie wstydzą bez problemowo tam chodzić czuć na sobie spojrzenia setek osób i dziesiątek aparatów... chyba bym spłonął żywym ogniem ze wstydu....

[PodprzestrzennyKolektywPizzy]

@my_life_is_full_of_pain: Ja też mam podobnie, ale nie czuję jakiś negatywnych emocji wobec ludzi nie mających z tym problemu.

[mdmicky92]

@PodprzestrzennyKolektywPizzy: to ja chyba jestem właśnie jednym z tych drugich. Ja cały dzień biegałem przebrany, narzeczona też i oboje się spoko z tym czuliśmy. Fajne uczucie w sumie, jak totalnie nieznane Ci osoby mówią że spoko i robią sobie z Tobą zdjęcie na pamiątkę.