Wpis z mikrobloga

@Catit: Czy Donut zrobiła coś bardziej okrutnego niż pozostali "gracze"? W Zatoce Niewolniczej jakoś nie spaliła wszystkich jak leci - większość Dobrych Panów zostawiła i "jedynie" przymusiła do zmiany obszaru inwestycji. Była zwykle na tyle okrutna na ile być musiała. Sadyzm, to zdecydowanie za mocne słowo - bezwzględność, tak. Cała jej decyzja o sfajczeniu KL była zwyczajnie bezsensowna i wbrew charakterowi postaci.

Na pewno nie bardziej niż taka Arya, która przecież
@Catit: Czy Tywin lub Roose Bolton byli szaleni zgłaszając Starków podczas Krwawych Godów? Nie. Podobnie z rodziną Tarlych - zdradzili sojusznika Donuta i sprzymierzyli się z Lannisterami. Po porażce odmówili poddania się nowej wladczyni. Czy Danka miała tutaj wielki wybór? Nie sądzę. Prędzej, czy później i tak by ich musiała zgładzić.
Śmieszne jest przekonanie, że władza powinna przynależeć komukolwiek ze względu na pochodzenie


@Catit: Lol, ale wiesz, że Westeros siedzi głęboko w systemie feudalnym i tam pochodzenie jest wszystkim?

Pomijasz szczegół, że oni dopiero co zdradzili swoich zwierzchników, którym przysięgali wierność. Tak, Donut była bezwzględna, ale z czegoś to wynikało. Wciąż nie ma mowy o zapędach sadystycznych.