Wpis z mikrobloga

@Aleanrahel: yep, całkiem niedawno skończyłam me3, stąd ten odkop :3 no i trylogia przypadła mi do gustu, więc gdyby taki Legion, Garrus czy inny pluszak wpadł Ci w ręce, to chętnie przyjmę, he
@Astagna: Oddam wszystkich za pluszową Tali

A trójkę z DLC Lewiatan? Bo ja przechodziłem trójkę zanim wydali ten dodatek po tym wielkim rage'u fanów i jakoś nie mogę się za niego zabrać. Nie lubię DLC, a podobno nieco zdradza, więc sam nie wiem :<
@Aleanrahel: Nie, nie, jeszcze bez niego - a muszę nieco odczekać nim wezmę się za me3 po raz kolejny :c Podobno faktycznie wyjaśnia nieco więcej, jak tak czytałam co ma do zaoferowania... Także śmiało, zagraj i zrecenzuj. Nie lubisz DLC z uwagi na to, że twórcy gier z nas zdzierają, czy po prostu nie odbierasz ich jako integralnej części gry, a coś odrębnego? I jasne, jak tylko wygram w totolotka i
@Astagna: Nie lubię DLC, bo czuję się oszukany i okradany z możliwości poznania całej oferowanej zawartości gry. Tutaj chodzi mi głównie o nowych towarzyszy i questy, a dodatki takie jak bronie, pancerze itp., do mnie nie trafiają, bo lubię wszystko zdobywać sam, a nie dostać ot tak, na początku, bo zapłaciłem.

Jak już wygrasz w totolotka to podaruj koledze z wykopu maskotkę, a nie chcesz się wymieniać, bo wtedy ja też
@Aleanrahel: No tak, nie sposób się nie zgodzić :c Jak stworzą DLC po, bo ja wiem, roku, to jeszcze jestem w stanie podejść do tego trochę inaczej, niż do DLC wydawanego w tym samym dniu czy w bardzo krótkim odstępie czasu. Jak chociażby było z Dragon age 2 (nie wiem czy grałeś), gdzie z podstawowej wersji gry wycięli dosyć ważną dla fabuły postać i zrobili z tej okacji, ofc, odpłatny dodatek.
@Astagna: Jak ja wygram to masz u mnie cały pakiet maskotek z ME :)

Jasne, że grałem w Dragon Age. Jedynkę i dwójkę. Szkoda trochę, że mój szlachcic, który ostatecznie został w jedynce królem w dwójce praktycznie nie istniał. A ja chciałem nawet z Anorą żyć w zgodzie, a mi niby wtykają, że para królewska ciągle się kłóci ()

Fajnie jakby w trójce, pierwsza postać jednak jakoś
@Aleanrahel: Aww, dzięki - w takim razie trzymam za Ciebie kciuki, graj i wygrywaj! (i teraz ja wychodzę na skneruskę, bo tylko Tali, damn ;) A w sumie - dlaczego Tali, a nie Liara? Większość facetów wybiera raczej Liarę, pytam z ciekawości... No tak, jeśli chodzi o DA, to jest to pewien minus - nie ma mowy o trylogii jako takiej. Również było mi szkoda, kiedy o mojej królowej usłyszałam raz
@Astagna: Dlaczego Tali? Nie mam zupełnie pojęcia. W jedynce nie przeprowadziłem żadnego romansu, a w dwójce jakoś lepiej rozmawiało mi się z Tali i Mirandą. Liara nigdy nie była rozpatrywana jako potencjalna partnerka. Poza tym sposób rozmnażania asari jakoś za bardzo mi nie odpowiada :D Ze wszystkim w miarę inteligentnym? Sodoma i Gomora! ()

A w trójce przeżyłem małą tragedię. Wybór między gethami a quarianami. Zawsze starałem
@Aleanrahel: W jedynce był o wiele mniejszy wybór, to też fakt :P Ale, ale, muszę przyznać, że o ile Liara po prostu irytowała mnie w jedynce, o tyle w trójce nie potrafiłam się z nią rozstać. Pewnie to też kwestia trójkowej wersji kinowej, a co za tym idzie - fenomenalnego głosu niebieskiej. Czepiasz się, wszyscy zasługują na, hm, szansę u przedstawicielek "najładniejszej rasy galaktyki", które lubią gibać się gdzie popadnie ;///
@Astagna: Słyszałem o możliwości pogodzenia obu stron, ale najwidoczniej moje wybory były na tyle stronnicze i radykalne, że w końcu postawili mnie pod ścianą i musiałem wybrać tylko jedną ze stron ;;

W jedynkę grałem bardzo dawno temu i Liara nie za bardzo zapadła mi w pamięć. W trójce wypadła o niebo lepiej i nawet ją polubiłem :) Niestety nie ma możliwości uratowania Legiona (z tego, co potem czytałem). Nieważne
@Aleanrahel: Ajajaj, no to jest ból, szczególnie dla kogoś lubiącego Tali oraz sympatyzującego ze słodkimi gethami. Ano, otóż to, w trójce Liara wypada nieporównywalnie lepiej, aż miło posłuchać i popatrzeć. O nie, liczyłam, że następnym razem go uratuję, poświęcę te skafandrowe stworki i uratuję, no ale ;| Przyznaję, Wrex jest bardzo, bardzo fajną postacią (szkoda tych, którzy rozpoczynają dwójkę nową postacią i nie mają prawa obcowania z tymże wizjonerem), strasznie polubiłam
@Astagna: Scena z Gruntem była przekozacka, co nie zmienia faktu, że jest tylko jeden niezastąpiony bad ass kroganin :) Oczywiście przez wszystkie serie dążyłem do zwalczenia genofagium, co ostatecznie mi się udało, wyjawiając salariańską propozycję w pierwszej możliwej chwili (Mordin był spoko; szalony, ale spoko).

A Leliana? Była we mnie rozkochana, ale za bardzo przeszkadzała mi jej gorliwość w wierze. Powiedzmy, że jestem daleki od takiej postawy, więc wybiegając w przyszłość
@Aleanrahel: I tak cieszyłam się, że była możliwość przyłączenia w dwójce jakiegokolwiek kroganina - jakoś tak od początku polubiłam tę rasę. Biedni, skrzywdzeni, lubujący się w bitce, no jak tu takich nie kochać! Oczywiście również cały czas dążyłam do wyleczenia ich z genofagium, przecież jeśli chcą, to niech biero i się rozmnażają, wychowują dzieci i co tylko. Co do Mordina - tym razem ja mogę pochwalić się urazem psychicznym .___. W